SPORT
Szykawka o swoim przełamaniu: To było dla mnie bardzo ważne
W meczu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce wygrała na wyjeździe z PGE FKS Stalą Mielec 3:2. – Po tym jak byliśmy w dole tabeli, teraz chcemy iść do przodu – ocenił po meczu Ewgienij Szykawka napastnik „żółto-czerwonych”.
Zdobyta w 20. minucie spotkania bramka była dla Białorusina pierwszą po półrocznej przerwie. Ostatnimi trafieniami 30-latka był dublet w zremisowanym 2:2 meczu z Zagłębiem Lubin.
– To było dla mnie bardzo ważne. Wiem, że praca napastnika polega na strzelaniu bramek. Gdy nie strzelam bramki staram się dać z siebie maksa dla drużyny. Najważniejsze jest zwycięstwo drużyny, ponieważ zdobyliśmy bardzo potrzebne nam trzy punkty. Po tym jak byliśmy w dole tabeli, teraz chcemy iść do przodu – powiedział Jewgienij Szykawka.
Zawodnik wskazywał jak istotne dla Korony są trzy punkty zdobyte na Podkarpaciu.
– Najważniejsze jest dla nas zwycięstwo, wiem że gubiliśmy punkty. Czasami naprawdę dobrze graliśmy a tych punktów nie było. W ostatnim meczu z Widzewem zagraliśmy bardzo dobrze ale go zremisowaliśmy. To ważne trzy punkty. Idziemy do przodu i już musimy patrzeć na następny piątek. Będzie wspierało nas dużo kibiców, musimy zrobić wszystko aby zdobyć trzy punkty w domu - zakończył napastnik.
Wtórował mu Jakub Konstantyn. Dla 21-latka bramka na 3:1 była debiutanckim trafieniem w PKO BP Ekstraklasie.
– Ta bramka smakuje dobrze. Biorąc pod uwagę to, że wygraliśmy, co może być lepszego – pytał retorycznie skrzydłowy.
Większość dotychczasowej przygody z piłką wychowanek Progresu Kraków spędził na boiskach 3 i 4 ligi.
– Piłka tu i tam jest taka sama. Boisko jest takie same, więc zrobiłem to, co umiem. Wbiegając w pole karne patrzyłem czy mam lepiej ustawionego kolegę. Gdy zobaczyłem, że jestem dużo szybszy od obrońcy, stwierdziłem że uderzę i wyszło dobrze. Mam nadzieję, że teraz każdy następny mecz będzie wygrany, że będzie nam łatwiej. Teraz ciśniemy dalej – dodał.
Po piątkowym meczu dużo ciepłych słów o młodzieżowcu powiedział szkoleniowiec Korony - Kamil Kuzera.
– Skoro trener coś widzi to znaczy, że jest coś na rzeczy. Staram się poprawiać, korzystać jak najwięcej z rad trenera i dzięki temu rozwijać się – wskazywał młodzieżowiec.
W kolejnym ligowym starciu Korona podejmie Wartę Poznań. Początek tego spotkania w piątek 6 października o godzinie 18 na Suzuki Arenie.