SPORT
Świetny początek Koroneczek. Przywiozły drugi komplet punktów z delegacji
W piątek 11 października Suzuki Korona Handball Kielce pokonała na wyjeździe beniaminka rozgrywek Ligi Centralnej kobiet, SPR Olkusz. Pozytywny i wydawało się dość pewny wynik dla kielczanek rodził się dopiero w ostatnich minutach zaciętej potyczki.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego przed tygodniem pokonały na inaugurację sezonu Enea Piłkę Ręczną Poznań 24:18, co mogło jedynie pozytywnie na stroić je na trudy kolejnych zmagań. W piątek przyszło mierzyć im się w Olkuszu z miejscowym SPR-em, którego szczypiornistki również dopisały do swojego konta komplet „oczek”, zwyciężając MTS Żory 26:25.
To gospodynie nieco lepiej weszły w tę batalię, obejmując skromne prowadzenie. Utrzymywały je jednak do okolic 8. minuty, gdy po raz pierwszy na czoło rywalizacji wyszły Koroneczki. I choć przez większość premierowych dwóch kwadransów obie ekipy utrzymywały bliski kontakt, to finalnie przyjezdne zeszły do szatni z dwubramkową zaliczką 12:10.
Pierwsze chwile tuż po zmianie stron udowodniły nam jednak, jak krucha to korzyść w tym sporcie. Błyskawicznie zrobiło się 12:12. Od tego czasu w ogólnym przekroju meczu żadna z drużyn nie potrafiła uciec od drugiej, aż do ostatnich 15 minut gry, gdy olkuszanki zapracowały na stan 21:19.
Kielczanki nie rzuciły jednak ręcznika na ring. Podążając za wskazówkami szkoleniowca z ostatniej przerwy na żądanie, w 55. minucie dogoniły oponentki za sprawą gola Nikoli Leśniak (najlepszej strzelczyni w ich szeregach – 6 goli). Do ostatniej syreny trafiały już tylko one. Kolejne trzy skuteczne akcje ustanowiły wynik zawodów na 26:23.
Teraz przed Suzuki Koroną Handball powrót do domu i pierwszy ligowy mecz w hali przy ul. Krakowskiej. W przyszłą sobotę ich rywalkami będą piłkarki ręczne SPR-u Pogoń Szczecin (19:00).