SPORT
Poprawny występ, ale bez tego „czegoś” – oceny po meczu z Piastem
Korona Kielce zremisowała z Piastem Gliwice 0:0 w meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Zapraszamy na podsumowanie tego starcia naszym okiem.
Podsumowanie występów Korony Kielce staje się stałym cyklem na naszym portalu. Teraz bierzemy na tapet rywalizację Złocisto-Krwistych w Gliwicach (oceny od 1 do 10 – 5 to nota wyjściowa):
Xavier Dziekoński – ocena 6:
Wreszcie na zero z tyłu. Na taki stan rzeczy czekał przez niemal równe dwa miesiące od starcia wyjazdowego z Cracovią. W Gliwicach nie miał wiele pracy, jednak w pierwszej połowie mógł skoczyć jego puls, gdy w sytuacji sam na sam oddalił się od swojej świątyni, co – na szczęście za lekkim strzałem – próbował wykorzystać Damian Kądzior.
Marcus Godinho – ocena 6:
Im więcej Kanadyjczyka w ofensywie, tym Korona groźniejsza. Tym razem Godinho był jedynie gościem ofensywnych akcji swojego zespołu, a nie stałym bywalcem. W piątek nadal dawał znać o wysokiej formie, natomiast dzielił się z nią o wiele rzadziej.
Piotr Malarczyk – ocena 6:
Pewny w swoich zdaniach. W pierwszej połowie kilka razy napędził również przeszywającymi podaniami przez dwie linie ataki zespołu, a w drugiej los dał mu szansę na gola po sytuacyjnym strzale w polu karnym. Uderzenie miało potencjał, jednak zakończyło drogę na dobrze ustawionym oponencie.
Miłosz Trojak – ocena 6:
Para stoperów, którą tworzą z Malarczykiem, to stabilna część szkieletu drużyny Kamila Kuzery. Kapitan był sobą. Nie wniósł nic ekstra, ale nie zmusili go do tego rywale.
Dominick Zator – ocena 6:
Wpisał się w solidny występ linii obrony. Dość często próbował również wspomagać swoją osobą atak, jednak z dużą konsekwencją przeplatał pożyteczne zagrania z niedokładnościami.
Nono – ocena 6:
Niezmiennie gwarantuje jakość w środku pola. Hiszpan zagrał na swoim, dobrym poziomie, a kropką nad „i” mogła być sytuacja pod koniec drugiej połowy, gdy otrzymał futbolówkę w polu karny i oddał minimalnie niecelny strzał.
Yoav Hofmeister – ocena 5:
Bardzo wczesna żółta karta rzutowała na jego cały występ, który zakończył się po godzinie. Kamil Kuzera nie chciał i nie mógł ryzykować drugim upomnieniem, zwłaszcza że chwilę przed zmianą w krótkim odstępie czasu przypomniał o sobie sędziemu, faulując graczy Piasta. Niemniej – 60 minut na dobrym poziomie.
Martin Remacle – ocena 6:
Nie zdołał podtrzymać serii strzeleckiej, ale z zadań nakreślonych przez Kamila Kuzerę wywiązywał się tak, jak powinien. Był aktywny, kreatywny, tym razem jednak – jak cała ofensywa – niekonkretny.
Deaconu – ocena 4:
Dżoker nie będzie na ten moment stałym asem w talii Kuzery. Rumun dostał szansę od pierwszej minuty i, krótko mówiąc, nie skorzystał z niej. Zawodnik momentów nie odnalazł się najlepiej w dłuższym wymiarze czasu.
Mateusz Czyżycki – ocena 5:
We wtorek zagrał 120 minut w pucharze i to było widać. Na placu gry w Gliwicach spędził tylko pierwszą połowę, która mogła zostać zapamiętana, gdyby trafił do siatki po błędzie Czerwińskiego. Jego ofiarny strzał wślizgiem minął ostatecznie słupek od zewnętrznej strony.
Evgeniy Szykawka – ocena 4:
Bardziej aktywny i widoczny przed polem karnym niż w samej szesnastce. Znamienną sytuacją był wrzut z autu w pierwszej połowie, gdy poprawnie zgrana piłka głową przez Zatora przemknęła niepostrzeżenie przez piąty metr, zaskakując obronę Piasta i Białorusina, który zamiast w świetle bramki na przecięciu toru lotu piłki był na skraju pola karnego.
Zmiennicy
Jacek Podgórski – ocena 5:
Pojawił się na boisku od początku drugiej połowy. Ta zmiana nie należała do najlepszych, choć z drugiej strony generował sporo zamieszania na przełomie drugiej i trzeciej tercji boiska. Po meczu powiedział, że radość i niedosyt po remisie to pół na pół. I to samo można powiedzieć o jego występie.
Adrian Dalmau – ocena 4:
Jego ostatnie wejścia do zbieranie czasu, który pozwoli mu wrócić do pełni formy. I tak trzeba ocenić tę zmianę w Gliwicach.
Dawid Błanik – ocena 6:
Najlepszy ze zmienników. Generował „wiatr” w bocznych sektorach. Momentami być może zbyt chaotyczny, ale to często przekłada się na nieprzewidywalność, której potrzeba wahadłowym/skrzydłowym.
Dalibor Takac – ocena 5:
Poprawna zmiana. Takac jak to Takac był lepszy w grze do tyłu niż dynamizującej, jednak to też miało swoje plusy, gdy uspokajał sytuacje w środku pod nieobecność Hofmeistera.