Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Szykawka o krok od przedłużenia umowy. „Musimy patrzeć tylko na siebie”

czwartek, 25 maja 2023 12:07 / Autor: Damian Wysocki
Szykawka o krok od przedłużenia umowy. „Musimy patrzeć tylko na siebie”
fot. Mateusz Kaleta
Szykawka o krok od przedłużenia umowy. „Musimy patrzeć tylko na siebie”
fot. Mateusz Kaleta
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Jesteśmy przygotowani do tego ostatniego spotkania. Zrobimy wszystko, aby nie oglądać się na inne wyniki. Chcemy tylko wygrać  – mówi Jewgienij Szykawka, napastnik Korony Kielce przed sobotnim spotkaniem w Łodzi.

W ostatniej kolejce Korona zagra o utrzymanie. Musi wygrać, aby nie oglądać się na rywali. Przy innym wyniku, będzie musiała patrzeć na to, co zrobią Śląsk Wrocław w Warszawie i Wisław Płock w Krakowie.

– Wiemy, że w drugiej rundzie gramy zdecydowanie lepiej. Teraz mamy tylko to jedno spotkanie. Gramy pod presją od dłuższego czasu. Od początku roku znaliśmy swoje położenie. Zawsze potrzebowaliśmy punktów. Teraz musimy zostawić wszystko, co mamy – tłumaczy Jewgienij Szykawka.

Przez niemal całą rundę Korona grała żelazną jedenastką. Zmęczenie jest naturalne, ale jak przyznaje napastnik z Białorusi, drużyna jest dobrze przygotowana.

– Nie mogę powiedzieć, że jest aż tak duże zmęczenie. Z Lechem czuliśmy się dobrze fizycznie, ale trafiliśmy na drużynę, która obecnie gra najlepiej w ekstraklasie. Dlatego przegraliśmy, bo oni byli po prostu lepsi.

Korona nie wygrał na terenie rywala od 27 sierpnia poprzedniego roku, kiedy ograła Radomiaka 2:0. Z kolejnych dwunastu wyjazdów nie udało jej się przywieźć kompletu punktów. Widzew notuje słabszą wiosnę. Zgromadził w niej tylko dwanaście punktów. U siebie przegrał pięć ostatnich meczów.

– Mamy swój plan na to spotkanie. Widzew gra w domu. Przyjdzie sporo ludzi, którzy będą ich wspierać. Nasi fani będą nas też oglądać. Musimy oddać z siebie wszystko – przyznaje Jewgienij Szykawka.

Jeszcze w pierwszej lidze, również na wiosnę, Korona odniosła cenne zwycięstwo w Łodzi, które przedłużyło jej szansę na bezpośredni awans. Wygrała 2:1, a decydującą bramkę zdobył właśnie napastnik z Białorusi.

– Bardzo dobrze wspominam to spotkanie. Zdobyłem bramkę. Pamiętam atmosferę tamtego meczu. Każdy pojedynek jest jednak inny. Teraz musimy patrzeć tylko na siebie. Na pewno nikt nie będzie co pięć minut podbiegał do ławki i pytał się o wynik innych spotkań – tłumaczy napastnik.

Kontrakt Jewgienija Szykawki wygasa wraz z końcem sezonu. Od jakiegoś czasu strony prowadzą rozmowy w sprawie jego przedłużenia. Warunkiem jest jednak utrzymanie.

– Jest duża szansa na podpis. W Kielcach podoba mi się wszystko. Przede wszystkim atmosfera, która panuje w klubie i wokół niego. Czuję się tutaj bardzo dobrze z rodziną. Musimy postawić jednak ostatni krok – kwituje Jewgienij Szykawka.

Sobotni mecz w Łodzi rozpocznie się o godz. 17.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO