SPORT
Lijewski: Możemy to zrzucić na barki tego, co się działo z Kolstad
– Cieszymy się na pewno z tego, że wszyscy są zdrowi i po meczu nikt nie narzeka na urazy – komentował po sobotniej wygranej w Hali Legionów z Eneą MKS Kalisz Krzysztof Lijewski. Jego podopieczni wygrali 39:28.
Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce: – Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Widać było po nas duże zmęczenie i ociężałe nogi. To też jednak możemy zrzucić na barki tego, co się działo z Kolstad. Potem mieliśmy ciężką podróż, plus wiadomo, w jak ograniczonym składzie gramy. Nie możemy z Talantem oczekiwać, że w tym meczu padnie rekord bramkowy, czy obrona będzie super szczelna. Swoje zadanie wykonaliśmy bardzo dobrze, nawet do przerwy, gdy wynik nie był tak przekonujący. Wiedzieliśmy, że jak podkręcimy tempo, to złapiemy Kalisz. Kilka akcji do naszych obrotowych, dodajmy do tego dobrze rozegraną zagrywkę i interwencje w obronie, a to pozwoli nam wyskoczyć do kontry i odskoczyć na jeszcze większą różnicę bramek, pozwalając kontrolować mecz do końca.