Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Lettieri: w tych czterech meczach, które zostały musimy dać z siebie wszytko, bo jest o co grać

piątek, 04 maja 2018 17:07 / Autor: Damian Wysocki
Lettieri: w tych czterech meczach, które zostały musimy dać z siebie wszytko, bo jest o co grać
Lettieri: w tych czterech meczach, które zostały musimy dać z siebie wszytko, bo jest o co grać
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Piłkarze Korony Kielce w niedzielę w meczu 34. kolejki LOTTO Ekstraklasy na Kolporter Arenie zmierzą się z Wisłą Kraków. - Chcemy dać jasny przekaz. W tych czterech meczach, które zostały musimy dać z siebie wszytko, bo jest o co grać - mówi trener "żółto-czerwonych", Gino Lettieri.

Jest o co grać, bo Korona wciąż ma szanse na zajęcie czwartego miejsca, które po wygranej Legii Warszawa w Pucharze Polski, niemal na pewno będzie premiowane grą w kwalifikacjach do Ligi Europy. Rywalizacja o miejsce za podium zapowiada się emocjonująco. Obecnie na czwartej lokacie, z 53 punktami na koncie, znajduje się Wisła Płock, która wyprzedza Górnika Zabrze tylko dzięki korzystniejszemu bilansowi bezpośrednich spotkań. Cztery „oczka” do tej dwójki traci Zagłębie Lubin, a po pięć Korona Kielce i Wisła Kraków.

- Tłumaczyliśmy to zawodnikom. Mamy okazję, aby zająć takie miejsce. Najważniejsze jest, aby wygrać w niedzielę, wtedy nasze szanse będą dalej aktualne - przekonywał Lettieri.

Korona w meczu z Wisłą będzie chciała podnieść się po trzech ostatnich porażkach. "Żółto-czerwoni" po odpadnięciu z Pucharu Polski, w lidze przegrali z Jagiellonią i Legią. Włoski szkoleniowiec w starciu z drużyną z Krakowa nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Jakuba Żubrowskiego i Sanela Kapidzicia oraz zawieszonych za kartki Kena Kallaste i Oliviera Petraka. To oznacza kolejne roszady w składzie.

- Chcemy wybrać taką taktykę, która da nam przewagę. Pytanie, jak zaprezentuje się drużyna. W Warszawie przez trzydzieści minut wszystko wyglądało dobrze. Później o końcowym wyniku zdecydowały indywidualne umiejętności - przekonywał Włoch.

Wobec wymienionych absencji do środka pola zapewne przesunięty zostanie Adnan Kovacević. Biorąc pod uwagę fakt, że w ataku od pierwszych minut wystąpi raczej Nika Kaczarawa, obok Akosa Keckesa na środku obrony powinien zagrać Piotr Malarczyk. Ciekawie wygląda sprawa obsadzenia lewej obrony. Na tej pozycji mogą zagrać Michał Gardawski, Łukasz Kosakiewicz czy Krystian Miś.

- Ktoś z tej trójki wystąpi na pewno. Można typować - ucinał w żartobliwy sposób opiekun Korony.

Wiele wskazuje na to, że w niedzielę "żółto-czerwoni" od początku zagrają dwójką napastników.

- Uważamy, że w takim systemie radzimy sobie dobrze. To, czego brakuje, to naszych bramek. Nie mieliśmy zbyt wielu możliwości, aby Kaczarawa i Soriano grali ze sobą przez 10-15 meczów. Jestem trenerem, który woli grać piłkę ofensywną. Jeśli mamy dwóch dobrych snajperów, to chcemy z nimi grać - wyjaśniał Lettieri. 

Niedzielny mecz Korona - Wisła na Kolporter Arenie rozpocznie się o godz. 15.30.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO