Korona w Gdańsku gra o pierwsze zwycięstwo w grupie mistrzowskiej

- W grupie mistrzowskiej mamy do zrealizowania swoje cele, żeby jednak je osiągnąć trzeba zawsze walczyć o komplet „oczek”. Kolejna dobra okazja do tego nadarza się w niedzielę. Lechia gra o najwyższe cele i oni muszą wygrać to spotkanie a my możemy. Wiadomo w piłce jest tak, że  taka pozycja jest uprzywilejowana dla outsidera. Z drugiej strony nie czujemy się jak outsider, bo pokazaliśmy, że możemy prezentować dobry futbol i liczymy, że w końcu zaowocuje to kompletem punktów - wyjaśniał pomocnik Jakub Żubrowski.

W mijającym tygodniu „Żółto-czerwoni” nie mogli jednak skupić się tylko i wyłącznie na elementach czysto piłkarskich i przygotowaniach do niedzielnego spotkania. We wtorek piłkarze dowiedzieli się o tym, że w przyszłym sezonie ich trenerem nie będzie już Maciej Bartoszek. Zawodnicy  zapowiadają, że w pięciu pozostałych spotkaniach pokażą ambitną grę o jak najlepsze miejsce. - Bez wątpienia zrobimy wszystko, aby te wszystkie wydarzenia nie zaburzyły naszego funkcjonowania. Chcemy odnieść zwycięstwo - przekonywał Maciej Bartoszek, trener Korony. - Jeśli chodzi o mecze ligowe, to byłbym bardzo spokojny. Gramy swoją piłkę już od paru meczów, a przecież mierzymy się z mocnymi przeciwnikami. W każdym spotkaniu wszyscy chcą pokazać swoją klasę i zaprezentować na boisku to co robią najlepiej. Na pewno na drużynę to nie wpłynie w ten sposób, że zmienimy swoją taktykę - uzupełniał Jakub Mrozik.

Lechia ciągle liczy się w walce o mistrzostwo Polski. Podopieczni Piotra Nowaka zajmują 4. miejsce i tracą tylko jeden punkt do liderującej Jagiellonii Białystok. Gdańszczanie w tym sezonie świetnie prezentują się na swoim stadionie, gdzie wygrali aż 13 spotkań. Gorzej wyglądają ich statystyki na wyjeździe, ale w ostatniej serii pokonali w Krakowie Wisłę 1:0. - Wystarczy prześledzić jakim piłkarskim potencjałem dysponują i jakimi indywidualnościami. Wtedy wychodzi na to, że jest to jedna z mocniejszych drużyn w Polsce. Może nie w każdym meczu potwierdzają tą swoją wartość, ale to nie może nas zdekoncentrować, bo każdy jeden zawodnik może przesądzić o losach spotkania w jednej akcji - komplementował rywala Jakub Żubrowski. - Cały czas gramy pozytywnie do przodu. Staramy się cieszyć futbolem. Mam nadzieję, że nie zmienimy stylu gry i to przyniesie punkty - przekonywał Jakub Mrozik.

Niedzielny mecz Lechia - Korona rozpocznie się o godz. 15.30 i będzie w całości transmitowany na antenie Radia eM Kielce.