SPORT
Dwa kadrowe znaki zapytania i jeden "pewniak": – Nie zagra na milion procent
W Kielcach nie dysponują magicznym wywarem rodem z bajek o Asterixie i Obelixie, więc nikogo nie powinien zdziwić fakt, że do Magdeburga zespół Industrii Kielce pojedzie nadal ze sporymi ubytkami kadrowymi.
Zaczynając jednak od pozytywów, to ostatnie ligowe spotkanie dało kieleckim kibicom odpowiedź, jak po kontuzji kolana ma się forma Jorge Maquedy. Hiszpan weekendowym spotkaniem z KPR-em Legionowo wrócił na parkiet po kilkutygodniowej przerwie i od razu zapisał na swoim koncie cztery trafienia.
W tym samym starciu swoje minuty rozegrał również choćby Cezary Surgiel, który borykał się z kwestiami przeciążeniowymi. W kadrze wicemistrzów Polski zabrakło jednak Benoita Kounkouda, Igora Karacica czy Theo Monara. I jedno jest pewne, że jeden z wymienionych graczy na pewno przedłuży swój rozbrat z graniem.
– Kounkoud na milion procent nie zagra. Theo Monar? Zobaczymy. O sytuacji Igora Karacicia nie mam pojęcia. W życiu nie mówię o sytuacji zdrowotnej. Mam to, co mam. Podchodzę do tego tak, że jak będą mogli grać to dobrze, nie będą to jakoś sobie poradzimy. To nic strasznego – uciął Talant Dujshebaev.
Choć z pewnością hiszpańskiemu szkoleniowcowi tęskno do chwil, w której musi selekcjonować grupę zawodników na dane spotkanie pod kątem ich dyspozycji sportowej, a nie jedynie zdrowotnej.
– Oczywiście, że wolę sytuację, w której graliśmy przeciwko Nantes i mieliśmy tutaj szesnastu czy osiemnastu zawodników, bo dwóch musiałem wysłać na trybuny. To jasne, że preferuję, aby wszyscy byli do naszej dyspozycji – dodał.
Jak ostatecznie będzie wyglądać kadra Żółto-Biało-Niebieskich? Odpowiedź w dniu mecz, a ten zostanie rozegrany w czwartek od godziny 20:30.