KULTURA
Archeologiczne ciekawostki w centrum Kielc
Nową wystawę archeologiczną pt. „Pradzieje i wczesne średniowiecze Ponidzia i Wiślicy” otworzyło Muzeum Narodowe w Kielcach. Ekspozycja pojawiła się w piwnicy Kamienicy pod Trzema Herbami przy Rynku. Najstarsze przedmioty jakie się na niej znalazły datowane są na kilka wieków przed naszą erą. Znalezione one zostały podczas prac badawczych wykonywanych w naszym regionie. Część zabytków podarowano muzeum.
Muzealnicy zaprezentowali elementy uzbrojenia, biżuterii, przedmioty związane z obrzędowością i życiem codziennym. Zabytki pochodzą z okresu od epoki mezolitu do wczesnego średniowiecza. Szczególną uwagę zwraca skarb z Witowa, który składa się z wyrobów brązowych. Zbiór zawiera broń i kunsztownie wykonane bransolety. Innym ciekawym i rzadko spotykanym na ziemiach polskich eksponatem jest miedziany siekierotopór pochodzący z około VI wieku przed naszą erą. Badacze znaleźli go w okolicach Wiślicy. - Ten przedmiot jest dowodem kontaków terenów Ponidzia z ziemiami naddunajskimi. Zabytek sugeruje, że do naszego regionu przybywali ludzie z tamtych terenów. Być może byli to kupcy, którzy sprowadzili ze sobą rzecz taką jak siekierotopór – mówi Jolanta Gągorowska-Chudobska, kurator wystawy i kierownik działu archeologii MNKi.
Zabytki, które znalazły się na wystawie wykonane zostały z takich materiałów jak krzemień, brąz, żelazo czy szkło. Stare przedmioty mogą nam wiele powiedzieć o ich właścicielach, np. o ich pochodzeniu. Znaleziska sugerują, że od mezolitu rejon Ponidzia i Wiślicy zamieszkiwali przedstawiciele wielu kultur. - W ciągu tych wielu tysięcy lat przybywali na nasze tereny ludy z różnych stron Europy. Z terenu dzisiejszych Niemiec czy z okolic Dunajca. Ponidzie nawiedzali Celtowie, Scytowie o czym świadczą różne znaleziska – mówi kuratorka wystawy.
Częścią ekspozycji są rekonstrukcje pochówków. Na przestrzeni wielu wieków sposób grzebania zmarłych się zmieniał. W jamie grobowej prezentującej epokę neolitu zobaczymy szczątki człowieka pochowanego w pozycji skurczonej wraz z naczyniami glinianymi, toporem kamiennym i siekierką krzemienną. - To oznacza, że zmarły był mężczyzną. Po takich elementach wyposażenia możemy stwierdzić czy mamy do czynienia ze szczątkami mężczyzny czy kobiety. W drugim pochówku wczesnośredniowieczym pochodzącym z Wiślicy zobaczymy, że zmarły został pogrzebany w pozycji wyprostowanej i bez wyposażenia. To czas kiedy na ziemiach polskich przyjęte zostało chrześcijaństwo – opowiada Jolanta Gągorowska-Chudobska.