SPORT
Zieliński przed Górnikiem: Nie zamykam się na grę czwórką obrońców
W tę niedzielę (1 grudnia) w ramach 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Głos przed spotkaniem zabrał trener Złocisto-Krwistych, Jacek Zieliński.
Przed Koroniarzami wyjątkowo trudne zadanie. W ostatnich pięciu meczach Górnik zdobył bowiem aż 12 punktów.
– To drużyna, która jest bardzo powtarzalna. Dysponują dużą siłą w ofensywie. Ponadto mają bardzo szybkie boki i ustabilizowany środek pola. Do tego bramki zaczął strzelać Zahović. Górnik ma też dobrego trenera, czyli Jana Urbana, którego bardzo cenię – podkreśla Jacek Zieliński, trener Korony Kielce.
Głównym znakiem zapytania w składzie Korony będzie z pewnością lewe wahadło. Za kartki pauzować będzie bowiem Konrad Matuszewski. Czy ta, wymuszona zmiana, doprowadzi do powrotu do gry na czterech obrońców?
– Na pewno nie chcemy zamykać się tylko na jeden system. Mogą zmienić się preferencję czy też sytuacja kadrowa, na przykład w kontekście zimowych transferów. Myślę, że w tej chwili jesteśmy w stanie płynnie przejść do gry czwórką. Wielokrotnie ćwiczyliśmy to na treningach – wyjaśnia sternik Złocisto-Krwistych.
W ostatnim meczu z Rakowem na głęboką wodę rzucony został Miłosz Strzeboński, który zagrał niezłe spotkanie. Teraz, do składu Korony wraca Martin Remacle. Nie musi to jednak oznaczać, że młodzieżowiec wypadnie z pierwszej jedenastki.
– Miłosz został rzucony na głęboką wodę, ale nie musieliśmy rzucać mu koła ratunkowego. Bardzo cieszę się z jego występu, bo zagrał naprawdę poprawnie. Teraz wraca Martin, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie żeby ich wszystkich zmieścić w składzie – kwituje Zieliński.
Niedzielne spotkanie z Górnikiem Zabrze rozpocznie się o godzinie 12:15. Komentarza wysłuchać będziecie mogli na antenie Radia eM.