SPORT
W Lubinie bez bramek
Korona Kielce w meczu zamykającym 16. kolejkę LOTTO Ekstraklasy zremisowała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 0:0. Poniedziałkowe spotkanie nie zachwyciło. Gra toczona była głównie w środkowej strefie boiska. "Żółto-czerwoni" wymienili więcej podań, mieli większe posiadanie piłki, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje bramkowe.
Zagłębie Lubin - Korona Kielce 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Guldan, Tuszyński, Matuszczyk
Czerwona kartka: Matuszczyk (za dwie żółte)
Zagłębie: Polacek - Guldan, Kopacz, Jach - Czerwiński, Matuszczyk, Kubicki, Pawłowski (61' Buksa), Andrzejczak (66' Woźniak) - Tuszyński, Świerczok (85' Tosik).
Korona: Gostomski - Rymaniak, Dejmek, Kovacević - Cebula, Żubrowski, Możdżeń, Cvijanović (58' Kosakiewicz), Kallaste - Kiełb (65' Górski), Kaczarawa (77' Soriano).
NAJCIEKAWSZE WYDARZENIA:
10': Dużo gry w środku pola, żadna z drużyn w początkowym fragmencie nie mogła przejąć inicjatywy.
20': Nerwowa gra z obu stron. Korona, co prawda częściej utrzymywała się przy piłce, ale nie przekładało się to na szanse bramkowe. Gostomski i Polacek byli praktycznie bezrobotni.
22': Pierwsza składna akcja Korony. Cebula ładnie powalczył na prawej stronie, będąc przy końcowej linii wycofał do Kiełba. "Ryba" z narożnika "szesnastki" mocno wstrzelił piłkę w pole karne, ale dobrym piąstkowaniem popisał się Polacek.
33': Korona naciskała od kilku minut. Kaczarawa zgrał piłkę do Cebuli. Kielecki pomocnik świetnie "nawinął" dwóch obrońców po czym wystawił piłkę do Kiełba. Ten nie trafił jednak czysto w piłkę i jego uderzenie z szesnastu metrów minęło słupek.
45': Dobra okazja Zagłębia. Pawłowski zagrał prostopadłą piłkę do Świerczoka. Futbolówki nie zdołał przeciąć Rymaniak, a świeżo upieczony reprezentant Polski oddał mocny strzał z narożnika pola karnego. Dobrze ustawiony Gostomski zanotował skuteczną interwencją.
52': Szansa dla gospodarzy. Pawłowski znakomicie dośrodkował z rzutu wolnego. Do piłki doszedł Świerczok, ale jego uderzenie przeleciało nad poprzeczką.
55': Bardzo szybka, efektowna akcja Korony. Kaczarawa znakomicie zagrał do wbiegającego w pole karne Rymaniaka. Obrońca "żółto-czerwonych" zamiast decydować się na strzał lub wstrzelenie piłki wzdłuż linii czując delikatny kontakt z obrońcą gospodarzy padł, próbując wymusić rzut karny. Sędzia Musiał nie dał się nabrać.
59': Kosakiewicz mógł zaliczyć wejście smoka. Pomocnik Korony tuż po pojawieniu się na boisku oddał sprytny strzał głową z piętnastu metrów. Piłka zatrzymała się na słupku. Futbolówkę dobijał Kaczarawa, ale był na spalonym.
70': W drugiej części ponownie na boisku dominowała głównie walka w środkowej strefie boiska.
81': Osłabienie Zagłębia. Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Matuszczyk.
90': Korona do końca częściej utrzymywała się przy piłce, ale nie udało jej się sforsować dobrze ustawionej defensywy Zagłębia.
Korona po remisie w Lubinie z 26 punktami na koncie plasuje się na 5. miejscu w tabeli LOTTO Ekstraklasy. Kielczanie kolejny mecz rozegrają w sobotę, kiedy na Kolporter Arenie zmierzą się z Legią Warszawa.