Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Ukłuć Widzewa w Serc(u)e Łodzi. Korona przełamie wyjazdowy impas?  

piątek, 04 października 2024 12:40 / Autor: Michał Gajos
Ukłuć Widzewa w Serc(u)e Łodzi. Korona przełamie wyjazdowy impas?  
Fot. Paweł Jańczyk
Ukłuć Widzewa w Serc(u)e Łodzi. Korona przełamie wyjazdowy impas?  
Fot. Paweł Jańczyk
Michał Gajos
Michał Gajos

W piątkowy wieczór zespoły Widzewa Łódź i Korony Kielce rozegrają mecz w ramach 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Potyczki w Sercu Łodzi zawsze wiążą się z dużymi wyzwaniami i wysoką skalą trudności dla Złocisto-Krwistych.

Podopieczni Jacka Zielińskiego udają się do centralnej części kraju, aby walczyć o komplet punktów, który to dość wyraźnie mógłby wywindować ich pozycję w tabeli i nieco odepchnąć od strefy spadkowej (obecnie Korona jest ostatnią bezpieczną drużyną z punktem przewagi na kreską).  

Kluczem do dobrego wyniku, czytaj – zwycięstwa, będzie zdaniem opiekuna Złocisto-Krwistych powielenie wielu pozytywów z zeszłotygodniowej konfrontacji z Lechem Poznań. – Widzew gra podobnym ustawieniem co Lech, w niektórych fazach gry. Jest jednak bardzo groźny u siebie, gdzie napędzają go trybuny. Myślę, że jeśli powtórzymy większe fragmenty tego spotkania z Lechem, to powinno być dobrze. Mamy natomiast ciągle problemy z takimi niewytłumaczalnymi sytuacjami, które dla nas okazują się zabójcze – przyznał 63-latek.

Mecze „na Widzewie” od lat stanowią duże wyzwanie dla Koroniarzy. I choć zdarzają się tam szczęśliwe zakończenia, jak to na finiszu sezonu 22/23, gdy kielczanie zwycięstwem 3:0 zapewnili są utrzymanie w lidze, to idą w parze z ogromnym ładunkiem emocji. Podobnie bywało w przypadku innych z minionych konfrontacji, gdzie atmosferę na trybunach podgrzewają kibicowskie animozje oraz, tak jak przed sezonem, dobrze dysponowany zespół gospodarzy. 

Łodzianie mają argumenty ku temu, aby liczyć na podobne rozstrzygnięcie co w rozgrywkach 23/24, kiedy miejscowi rozprawili się z zespołem Kamila Kuzery w stosunku 3:1, długimi fragmentami dominując oponentów. W nowe rozgrywki ekipa trenera Myśliwca weszła wszak niezwykle udanie, notując 16 punktów w 10 starciach, co przekłada się na 6. lokatę w stawce.

– To bardzo solidny zespół. Widać, że Daniel Myśliwiec ułożył to już na swoją modłę. Fajnie grają w piłkę, budują akcję od tyłu. Są skuteczniejsi u siebie. Musimy zwrócić uwagę na szybkie ataki, zmianę środa ciężkości gry oraz Rondicia, który jest niezwykle groźnym zawodnikiem. Chcemy zniwelować te mocne strony Widzewa, co będzie trudne, ale możliwe – przyznał Zieliński. 

Skala trudności dla kielczan w przypadku tego spotkania idzie jednak automatycznie ku górze z uwagi na miejsce jego rozgrywania, a więc wyjazd. W pięciu dotychczasowych grach na obcym terenie w trwającej kampanii Żółto-Czerwoni zanotowali jedynie trzy remisy, udowadniając, że problem z meczami wyjazdowymi to nie tylko kwestia przejściowa. W dwóch ostatnich sezonach w elicie Koroniarze poza stadionem przy Ściegiennego wygrali tylko… 5 razy na 34 okazje.

Na szczęście na podreperowanie tego dorobku będzie mogła pracować niemal kompletna kadra kieleckiego zespołu (z wyłączeniem tych najpoważniejszej kontuzjowanych graczy, jak Nono, Godinho czy Czyżycki). W kolejnym tygodniu z rzędu Jacek Zieliński może wybierać z szerokiego wachlarza nazwisk.

EDIT: Z naszych informacji wynika, że w składzie dojdzie jednak do kilku zmian, w tym jednej wymuszonej. 

Na kogo zdecyduje się tym razem? Odpowiedź na około godzinę przed pierwszym gwizdkiem Daniela Stefańskiego. Doświadczony arbiter rozpocznie piątkowe zmagania o godz. 20:30. Transmisja z Łodzi w Radiu eM Kielce!  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO