SPORT
Trener Magdeburga chciał przerwać mecz. „Są ważniejsze rzeczy”
Niedzielny finał handballowe Ligi Mistrzów zakończył się tragicznie. Wynik sportowy schodzi na dalszy plan. W trakcie spotkania zmarł jeden z naszych kolegów, świetny polski dziennikarz Paweł Kotwica. – To pokazuje, jak bliskie są sobie szczęście i smutek, jak toczy się życie – powiedział Bennet Wiegert, trener Magdeburga.
Paweł zasłabł w 48. minucie. Błyskawicznie wezwaliśmy pomoc. Niestety, mimo reanimacji, jego życia nie udało się uratować. Spotkanie zostało przerwane na 13 minut przy wyniku 22:20 dla Barlinka Industrii Kielce. Jak informuje niemiecki „Bild” w tym momencie spotkanie chciał zakończyć szkoleniowiec Magdeburga.
– Poszedłem do Tałanta i powiedziałem: skończmy mecz. W sporcie są ważniejsze rzeczy. Bierzemy wynik i jesteście zwycięzcami Ligi Mistrzów – przyznał szkoleniowiec, dodając:
– Jestem całkowicie pokorny wobec wszystkiego, co się tu teraz dzieje. I strasznie mi przykro. Mój smutek, moje kondolencje łączę się ze zmarłym dziennikarzem z Kielc. Tak mi przykro. Nie mogę powiedzieć więcej na ten temat.
Magdeburg wygrał po dogrywce 30:29.