SPORT
Tetelewski: Mam nadzieję, że od rywalek będziemy różnić się kulturą gry
Szczypiornistki Korony Handball w najbliższą sobotę zainaugurują zmagania w rozgrywkach pierwszej ligi. Kielczanki na początek czeka wyjazd na niewygodny teren do Jeleniej Góry. – Zawsze grało nam się tam ciężko. Część ich zespołu to zawodniczki ograne w Superlidze. Chcemy jednak dobrze zacząć, tym bardziej, że KPR to jeden z naszych głównych rywali do awansu – mówi Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.
Korona Handball przez ostatnie dwa sezony rywalizowała w PGNiG Superlidze, jednak latem nie otrzymała licencji na występy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Teraz klub chce udowodnić, że zasługuje na miejsce w elicie.
– Trudno było pogodzić się z decyzją władz ligi i związku. Musimy jednak zacisnąć zęby, pracować i robić swoje. Gdyzacznie się liga, to te wszystkie negatywne emocje opadną. Skupimy się tylko na rywalizacji – zapowiada Paweł Tetelewski. – Na pewno szkoda, że dziewczyny nie mogą grać z najlepszymi, szczególnie, że w ostatnim sezonie udowodniły, iż na to zasługują. Wygraliśmy grupę spadkową z przewagą dziesięciu punktów. Biurokracja wzięłą jednak górę nad dobrem dziewczyn, klubu i rozwojem dyscypliny. Kolejny fajny ośrodek został zastopowany. Mamy nadzieję, że za rok znowu będziemy wśród najlepszych – uzupełnia dodaje trener kieleckiego klubu.
Korona Handball jest kandydatem numer jeden do awansu, szczególnie, że przystąpi do rozgrywek w niemal takim samym składzie, jakim dysponował grając w PGNiG Superlidze (więcej TUTAJ). Podopieczne Pawła Tetelewskiego do każdego spotkania przystąpią w roli zdecydowanych faworytek.
– Na razie trudno jest mi się odnieść do poziomu pierwszej ligi, bo jako trener jeszcze nie uczestniczyłem w tych rozgrywkach. Mam nadzieję, że od rywalek będziemy różnić się kulturą gry. W ostatnich dwóch sezonach weszliśmy na wyższy poziom. Pewnie w większości meczów będziemy przeważać, będziemy faworytem. Musimy mieć z tyłu głowy, że każdy przeciwnik zechce nam się postawić i sprawić niespodziankę .Będziemy musieli nauczyć się grania jako faworyt. To nam może wyjść na plus. Podobnie jak to, że dziewczyny będą mogły pokazać w warunkach meczowych to, co robią na treningach, a tutaj potrafią już bardzo dużo – mówi Tetelewski.
Najmocniejszą stroną Korony Handball w pierwszej lidze ma być obrona, nad którą kieleckie zawodniczki mocno pracowały w ostatnich tygodniach.
– Chcemy się więcej bić w obronie i wyprowadzać kontry. To najłatwiejszy sposób na zdobywanie bramek. Mamy ku temu duży potencjał - rosłe zawodniczki, które są silnie fizycznie. Cały czas skupiamy się też na tym, żeby robić jak najmniej błędów własnych. To nasza bolączka. Tracąc piłki w zbyt prosty sposób, nie szanujemy naszej pracy w defensywie. W ataku akcje trzeba doprowadzać do końca, rzucać na bramkę – wyjaśnia Paweł Tetelewski.
Sobotni mecz KPR Karkonosze – Korona Handball w Jeleniej Górze rozpocznie się o godz. 17.
Wypowiedzi trenera Tetelewskiego pochodzą z magazynu "Cały Ten Sport", który został wyemitowany na naszej antenie w poniedziałek, 2 września.