SPORT
Nowak: Nie może być presji, musi być logika w działaniach
– Szykuje się fajny mecz na szczycie. Na pewno dopiszą kibice. Patrząc na to jak układa się tabela, to może być najważniejsze spotkanie w rundzie – mówi Dominik Nowak, trener Korony Kielce, przed piątkowym starciem z Widzewem Łódź na Suzuki Arenie.
Starcie lidera z Łodzi z wiceliderem z Kielc elektryzuje całą Fortuna I Ligę. Ostatnio „żółto-czerwoni” złapali zadyszkę. Nie wygrali czterech kolejnych meczów, notując w tym czasie trzy remisy. Widzew jest rozpędzony. Nie przegrał ośmiu meczów z rzędu, z czego sześć wygrał. Do tego dorzucił również pucharowe zwycięstwo. Obecnie ma cztery punkty przewagi nad Koroną.
– To jest kolejny mecz. Nie lubię bawić się w statystyki. Mamy swój plan na zatrzymanie lidera, a przede wszystkim na zwycięstwo – przekonuje Dominik Nowak.
– Ostatnio pokazaliśmy w Gdyni, że mimo osłabień, daliśmy radę. Nigdy nie szukam wymówek. Bez względu na to, kto wyjdzie na boisko, będzie gotowy w stu procentach i sprosta zadaniu. Zawsze chcielibyśmy mieć komfort kadrowy i wszystkich do dyspozycji, ale czasami kontuzja jednego – co zawsze jest bolesne – jest szansą dla drugiego. Arka była pewna, że z nami wygra, ale my pokazaliśmy, że możemy tworzyć sytuacje i walczyć o zwycięstwo. Po meczu czuliśmy smutek i przygnębienie jakbyśmy przegrali 0:4. Był remis, ale wiedzieliśmy, że byliśmy bliżej wygranej. To dobry znak – wyjaśniał szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Widzew pod wodzą Janusza Niedźwiedzia ma swój ofensywny styl. Ekipa z Łodzi zdobyła 26 bramek – zdecydowanie najwięcej w całej stawce. Druga w tej klasyfikacji Arka ma pięć trafień mniej.
– To zespół, który chce grać ofensywnie. Angażują w atak wielu zawodników. Starają się grać krótkimi podaniami. Mamy swoje przemyślenia. Obserwowałem ich ostatnie spotkanie z Jastrzębiem. Mamy dużą porcję informacji. Widzew chce atakować, ale z drugiej strony nie pokazują monolitu w obronie. GKS udowodnił, że można stworzyć z nimi sporo sytuacji. Na pewno będziemy chcieli to wykorzystać – tłumaczy Dominik Nowak.
Widzew przystąpi do tego spotkania w roli faworyta. Większa presja będzie spoczywać jednak na Koronie, od której oczekuje się przerwania niekorzystnej passy bez zwycięstwa. Ewentualne potknięcie będzie oznaczać, że rywale odskoczą już na siedem punktów.
– Dla nas każdy kolejny mecz jest tym najważniejszym. Nie chciałbym zrzucać czegoś na presję. Musimy wykazać się dużą cierpliwością i spokojem, ale niezwykle istotna będzie też dynamika. Musimy wywrzeć na siebie presję działań związanych z odbiorem piłki. To musi mieć przełożenie na każdy metr boiska. W piłce nie może być presji, musi być logika – przekonuje szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
– Nie patrzymy na tabelę. Nie możemy zakładać, co może się stać. Najważniejsze, co będzie podczas tych dziewięćdziesięciu minut – kończy Dominik Nowak.
Piątkowy hit 13. kolejki Fortuna I Ligi na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 20.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
fot. Grzegorz Ksel (CKsport.pl)