Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona kończy "papierową" jesień

czwartek, 02 listopada 2017 21:44 / Autor: Damian Wysocki
Korona kończy "papierową" jesień
Korona kończy "papierową" jesień
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Piłkarze Korony Kielce w piątek o 18.00 w meczu 15. kolejki LOTTO Ekstraklasy na Kolporter Arenie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław. W przypadku zwycięstwa i odrobiny szczęścia „żółto-czerwoni” rundę jesienną mogą zakończyć nawet jako wicelider rozgrywek.

Podopieczni Gino Lettieriego w lidze nie przegrali już od pięciu spotkań notując w tym czasie trzy zwycięstwa i dwa remisy. W ostatniej kolejce Korona na wyjeździe rozgromiła 5:0 Lechię Gdańsk. Dzięki dobrej postawie kielczanie w przypadku wygranej nad Śląskiem pierwszą część sezonu zasadniczego mogą zakończyć na wysokim miejscu, w najlepszym przypadku jako wicelider.

- Spotkanie w Gdańsku to tylko jeden mecz. Zdobyliśmy trzy punkty i nic więcej nam to nie dało - wyjaśniał trener kieleckiej drużyny, Gino Lettieri. - Po pierwsze musimy pamiętać, że przed sezonem byliśmy faworytem do spadku i ciągle walczymy o zdobycie takiej ilości punktów, która zagwarantuje nam utrzymanie. Po drugie, po poniedziałku musimy ściągnąć piłkarzy z nieba na ziemię - tonował nastroje włoski szkoleniowiec.

Gostomski: musimy zejść na ziemię - TUTAJ 

Najbliższy rywal Korony do tej pory zgromadził dwa punkty mniej od "żółto-czerwonych" i plasuje się na ósmym miejscu w tabeli. W Śląsku w przerwie letniej doszło do sporych zmian kadrowych, do drużyny dołączyli m.in. Marcin Robak, Jakub Kosecki, Michał Chrapek, Dorde Cotra czy Arkadiusz Piech. Po dotychczasowych wynikach widać, że w zespole z Dolnego Śląska jest duży potencjał, ale brakuje ustabilizowania formy. "Wojskowi" w ostatnim meczu ograli przed własną publicznością 3:0 Pogoń Szczecin, a dwa tygodnie temu zostali rozbici na wyjeździe 1:4 przez Wisłę Płock.

- Mają doświadczoną drużynę, bo wielu zawodników ma po kilkaset meczów w lidze. Część jest wiekowa, część to obcokrajowcy. To drużyna, która potrafi zaskoczyć, grając bardzo dobry mecz, aby potem grać kompletnie bezbarwnie. To jest jednak przypadłość wielu drużyn u nas w lidze. Śląsk w tym sezonie chyba też nie wygrał meczu na wyjeździe, dlatego mam nadzieję, że to przełamanie jeszcze nie nastąpi - tłumaczył pomocnik kieleckiej drużyny, Jakub Żubrowski.

W spotkaniu ze Śląskiem trener Gino Lettieri będzie mógł już skorzystać z Jacka Kiełba i Ivana Jukicia. W meczowej kadrze zabraknie za to Radka Dejmka, który w ostatnim starciu z Lechią doznał urazu mięśniowego. Nieobecność Czecha nieco komplikuje sprawę przy wystawianiu składu. W ostatnich starciach Korona grała w systemie 3-5-2. Jeśli Lettieri zostanie przy nim to na pozycji stoperów będą musieli zagrać dwaj gracze spoza Unii Europejskiej, wówczas na ławce spotkanie rozpocznie Nika Kaczarawa. Jeśli Lettieri wróci do wariantu z czwórką "nominalnych" defensorów wówczas miejsce na środku obrony mógłby zająć Bartosz Rymaniak, a gruziński napastnik zapewne zagrałby od pierwszych minut. - Przyprawia nam to bólu głowy. Te pytania zadajemy sobie praktycznie od pierwszego dnia odkąd tu jesteśmy. Zobaczymy, ile chcemy zaryzykować tym razem - mówił Lettieri.

Piątkowy mecz Korona - Śląsk na Kolporter Arenie rozpocznie się o godz. 18.00 i będzie w całości transmitowany na antenie Radia eM Kielce.

wypowiedzi: własne, korona-kielce.pl

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO