SPORT
Giemza: maszyna wygrała z zawodnikiem
Maciej Giemza, motocyklista Orlen Teamu w ostatnich etapach Rajdu Dakar złapał świetny rytm. Kiedy wydawało się, że miejsce w drugiej "dziesiątce" klasyfikacji generalnej jest na wyciągnięcie ręki, 24-latek z powodu awarii motocykla musiał wycofać się z tegorocznego ścigania.
Zawodnicy we wtorek mieli do pokonania 575-kilometrową trasę z San Juan de Marcona do Pisco, w tym 360 kilometrów odcinka specjalnego. Giemza rywalizację zakończył bardzo szybko, ponieważ nie dojechał nawet do pierwszego punktu kontrolnego.
– Na 89. kilometrze motocykl przestał jechać – silnik praktycznie wybuchł. Byłem bezsilny, awaria nie do naprawy. Znalazłem się w podobnej sytuacji jak wielu zawodników, którzy już odpadli. To był dla mnie wspaniały rajd, z dnia na dzień było coraz lepiej, liczyłem nawet na TOP15. Jestem załamany. Niestety maszyna wygrała z zawodnikiem – wyjaśnia Giemza, cytowany przez stronę internetową Orlen Teamu.
Piekoszowianin w ostatnich dniach prezentował bardzo dobrą formę. Utalentowany motocyklista dwukrotnie etapową rywalizację zakończył na 19. miejscu, co w klasyfikacji generalnej wywindowało go na 22. lokatę. 24-latek miał realne szansę na zakończenie rajdu w drugiej "dziesiątce". Przypomnijmy, wychowanek KTM Novi Korona Kielce przed rokiem, w swoim debiucie w Dakarze, zajął 24. pozycję.