SPORT
Forenc: Jestem od tego, żeby pomagać
Konrad Forenc zaliczył udany debiut w barwach Korony Kielce. W drugiej połowie wygranego 2:0 spotkania ze Skrą Częstochowa popisał się czterema bardzo dobrymi interwencjami. – Jestem od tego, żeby pomagać w takich sytuacjach – mówi golkiper.
29-latek dołączył do kieleckiego zespołu w trakcie letnich przygotowań. Mimo wszystko, zdążył zapracować na pozycję numer jeden w bramce.
– Robiłem wszystko, aby tak się stało. Dałem trochę otuchy chłopakom z tyłu. Jestem od tego, żeby pomagać w takich sytuacjach – powiedział po końcowym gwizdku były zawodnik Zagłębia Lubin.
Korona zagrała dwie różne połowy w starciu z tegorocznym beniaminkiem. W pierwszej dyktowała warunki, starała się grać kombinacyjnie. To zostało wynagrodzone tuż przed zejściem do szatni, kiedy na listę strzelców wpisali się Marcin Szpakowski i Jakub Łukowski.
– Najważniejsze było zwycięstwo. Wiedzieliśmy doskonale, że jesteśmy mocni, ale to zawsze trzeba udowodnić na boisku. Papier to jedno, a mecz to drugie. Byliśmy jednością i drużyną. Cieszymy się z tego zwycięstwa, w sobotę regenerujemy się i zaczynamy przygotowania do kolejnego meczu. Tylko takie podejście będzie nas trzymało. Chcemy być na fali zwycięstw – wyjaśniał Konrad Forenc.
29-latek w pierwszej połowie był praktycznie bezrobotny. Po przerwie musiał wykazać się aż cztery razy.
– Takie spotkania są bardzo trudne dla bramkarza. Niby nic się nie dzieje, ale trzeba zachować koncentrację. Cieszę się, że w jakiś sposób przyczyniłem się do tej wygranej – skwitował.
Korona rozegra kolejny mecz w przyszły poniedziałek, kiedy podejmie na swoim stadionie Puszczę Niepołomice.