SPORT
Dujszebajew: przegraliśmy mecz, ale jeszcze nie odpadliśmy
![Dujszebajew: przegraliśmy mecz, ale jeszcze nie odpadliśmy](/media/k2/items/cache/249a302ff5e0b96df99b5386f3a76283_XL.jpg)
![Dujszebajew: przegraliśmy mecz, ale jeszcze nie odpadliśmy](/media/k2/items/cache/249a302ff5e0b96df99b5386f3a76283_L.jpg)
Szczypiorniści PGE VIVE w sobotę w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów na wyjeździe zmierzą się z Paris Saint Germain. Kielczanie stają przed nie lada wyzwaniem. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa, aby awansować do upragnionego Final Four na trudnym terenie muszą odrobić sześciobramkową stratę z pierwszego spotkania. - Przegraliśmy mecz, ale jeszcze nie odpadliśmy. Dopóki mamy wszystko w naszych rękach, będziemy walczyć - mówi trener mistrzów Polski.
- Możemy i umiemy to zrobić. Oczywiście, przeciwko stoi najlepszy dzisiaj zespół świata, dlatego będzie ciężko. Nie będziemy jednak płakać i jechać tam tylko, aby zobaczyć, co oni z nami zrobią. Chcemy odnieść zwycięstwo, oby różnicą siedmiu bramek - uzupełniał Tałant Dujszebajew.
PGE VIVE przed tygodniem w Hali Legionów przegrało 28:34. Kielczanie zanotowali bardzo słabą pierwszą połowę, po której PSG miało aż dwanaście bramek przewagi. „Żółto-biało-niebiescy” w drugich trzydziestu minutach zaprezentowali się o niebo lepiej, ale i tak ich sytuacja jest bardzo trudna.
- W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy dziesięciu stuprocentowych szans w ataku. Ich bramkarz odbił trzynaście piłek. Do tego mieliśmy pecha, kiedy rzuty lądowały na słupku. Ciężko grać w takiej sytuacji. W pierwszej części nie wychodziło nam nic. Dopiero w 24. minucie zaliczyliśmy pierwszy przechwyt, wcześniej ich siedemnaście rzutów przełożyło się na bramki. Nie chce winić bramkarzy, bo w ataku były też błędy, po których oni wyprowadzali kontry - analizował grę swojego zespołu Dujszebajew. - Musimy patrzeć jednak na pozytywy. W drugiej połowie walczyliśmy zdecydowanie lepiej. W dziesięć minut stratę z minus trzynastu odrobiliśmy do pięciu bramek. Chcemy patrzeć na to, że jest wszystko jest możliwe - wyjaśniał trener PGE VIVE.
Czy w Paryżu czeka nas huraganowe odrabianie strat, czy bardziej stopniowe?
- Chciałbym, aby po każdych dziesięciu minutach było jedną bramką więcej dla nas, a na końcu, pięć sekund przed syreną decydującego, siódmego gola zdobył „Dzidzia”. Muszę zadzwonić do Serdarusicia, aby tak ustawić. Oczywiście żartuję. Nie wiemy jak będzie przebiegał mecz. Najważniejsze, żebyśmy mieli wiarę w sukces - zakończył Tałant Dujszebajew.
Sobotni mecz w Paryżu rozpocznie się o godz. 17.30.
![Euro Express: Przedwczesny finał i potyczka żywej z przyszłą ikoną futbolu](/media/k2/items/cache/06fceceab93481c1950892ad9c5e896d_L.jpg)
![Grał przeciwko Chelsea, Juventusowi czy Manchesterowi. Teraz zabłyśnie w Koronie?](/media/k2/items/cache/e9c96875f6218cee00745f65c9181261_L.jpg)
![Korona szuka bramkarza. Są testowani, a niebawem pojawią się transfery](/media/k2/items/cache/d5444357fe1cb4042e54d81c094c4877_L.jpg)
![Oficjalnie: Andreas Wolff odchodzi z Industrii Kielce](/media/k2/items/cache/7b95493ccb24b59fb3e5f9e7515edb01_L.jpg)
![Korona znów faworytem do spadku według bukmacherów?](/media/k2/items/cache/a1b606a51a0881258e0d10ec8f5e580e_L.jpg)
![Euro Express: 1/8 finału w całej okazałości](/media/k2/items/cache/198827cf028c8e44ee0937d02ea02b54_L.jpg)
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)