SPORT
Cebula: są w trudnej sytuacji, ale nie zaprzątamy sobie tym głowy
Korona Kielce w niedzielę w meczu 20. kolejki LOTTO Ekstraklasy na wyjeździe zagra Śląskiem Wrocław. WKS w ostatnich tygodniach spisuje się poniżej oczekiwań i zajmuje odległe 14. miejsce, mając tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. – Nie ma co patrzeć na tabelę. Doskonale wiemy, jak wygląda polska liga. Musimy skupić się na sobie i zagrać jak najlepiej – przekonuje pomocnik kieleckiego klubu, Marcin Cebula.
Śląsk mimo sporego potencjału kadrowego w tym sezonie wygrał tylko cztery pojedynki. Wrocławianie na zwycięstwo czekają od 26 października. Zespół w ostatnich sześciu spotkaniach (razem z Pucharem Polski) poniósł aż cztery porażki. W tym tygodniu, za słabe wyniki posadą zapłacił Tadeusz Pawłowski. Do końca roku rolę tymczasowego trenera będzie pełnił Paweł Barylski.
– Na pewno im to nie pomoże. Są w trudnej sytuacji, ale nie zaprzątamy sobie tym głowy. Aspiracje Śląska sięgają wyżej. Ich obecne miejsce, to ich problem, nie nasz. Trzeba przeć na siebie. W przeszłości zdarzały się takie mecze, gdzie rywale się na nas przełamywali. Mamy nadzieję, że teraz to się zmieni – tłumaczy Cebula.
Popularny "Ceba" w ostatnie pojedynki rozpoczynał od pierwszej minuty. Przed tygodniem w starciu z Wisłą Płock rozegrał dwie różne połowy. W drugiej udowodnił Gino Lettieriemu słuszność postawienia na niego, czy zatem skrzydłowy czuje się pewny miejsca w składzie?
– Ostatnio w pierwszej połowie było mnie mało w ofensywie. Nie jestem pewny gry. lubi rotować składem i jeszcze nie wiadomo, kto zagra. Daje z siebie sto procent na każdym treningu i chce znaleźć się w wyjściowej jedenastce – zakończył wychowanek Pogoni Staszów.
Niedzielny mecz Śląsk – Korona we Wrocławiu rozpocznie się o godz. 15.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.