MIASTO
Rozbili więzienie UB. Minuta ciszy dla bohatera
Zacięta walka, wymiana ognia i lekcja patriotyzmu – tak można opisać dzisiejszą inscenizację rozbicia kieleckiego więzienia UB, która miała miejsce na ulicy Zamkowej w Kielcach. W tym roku obchodzimy 73. rocznicę brawurowej akcji Armii Krajowej.
Jak co roku kielczanie tłumnie uczestniczyli w wydarzeniu, które upamiętnia bohaterskich żołnierzy podziemia niepodległościowego. Do zgromadzonych na Wzgórzu Zamkowym doszła smutna wiadomość o śmierci generała Zbigniewa Ścibor-Rylskiego, oficera AK i bohatera Powstania Warszawskiego. W związku z tym całość rozpoczęto minutą ciszy.
Tradycyjnie za inscenizację odpowiedzialne było Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”. – 11 lat temu robiliśmy jedną z pierwszych rekonstrukcji tej historii w Polsce. Za każdym razem staramy się zmieniać scenariusz, nie dlatego, żeby tworzyć nowe fakty, ale aby pokazać je z innej strony. Dziś chcemy zwrócić uwagę jak wyglądał los łączniczek. Gdyby nie te wspaniałe kobiety, żołnierze mieliby o wiele trudniej – tłumaczył Dionizy Krawczyński, prezes SRH „Jodła”.
Role łączniczek odtworzyły Aleksandra Wilk i Izabela Tomaszewska, które zauważają, jak wielkie znaczenie miała praca postaci, w które się wcieliły. – Zostały im powierzone bardzo trudne zadania. Musiały się wykazywać odwagą i determinacją. Możemy się od nich wiele nauczyć – mówiła Aleksandra Wilk. – Gram w inscenizacji już od czterech lat. To dla mnie naturalne, że jeśli mam taką możliwość, zawsze uczestniczę w tym wydarzeniu – dodała Izabela Tomaszewska.
Główną postacią był Antoni Heda „Szary”, którego zagrał Patryk Krawczyński. – Kolejny raz wcielam się w dowódcę oddziału, który rozbił więzienie. To była niesamowita osoba i z pewnością może być przykładem dla współczesnych ludzi – zaznaczył Krawczyński.
Na koniec, uczestnicy zapalili znicze pod murem na Wzgórzu Zamkowym. Był to wyraz oddania hołdu wszystkim więźniom ubeckiego więzienia. – Kolejne pokolenie poznaje historię najbardziej spektakularnej akcji podziemia niepodległościowego. To opowieść o trudnych czasach między okupacją niemiecką i sowiecką. Często Ci, którzy walczyli z Niemcami, skazywani byli na śmierć przez Sowietów. To kontynuacja pamięci, która wywołuje ważne i potrzebne emocje. Szczególnie istotne jest to, że o tej historii dowiadują się młodzi ludzie – mówił dr Marek Maciągowski, dyrektor naukowy Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, jednego z organizatorów wydarzenia.
Rozbicie więzienia Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa w Kielcach miało miejsce w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku i zostało przeprowadzone przez Ruch Oporu Armii Krajowej, pod dowództwem Antoniego Hedy „Szarego”. Całość planu ustalono już 20 lipca 1945 roku na specjalnej odprawie w gajówce Pogorzałe. 3 sierpnia doszło do koncentracji sił w lasach dalejowskich. W dniu akcji rozpoczęto realizację pierwszego jej etapu, czyli stworzenia pododdziałów podległych dowódcom wyznaczonym przez „Szarego”. Jedna z nich dokonywała rekwizycji wszystkich samochodów jadących szosą prowadzącą z Kielc do Skarżyska-Kamiennej. Spowodowało to znaczne osłabienie aparatu represji. Gdy ważniejsze punkty w mieście zostały opanowane, a punkty represji zablokowane partyzanci dokonali szturmu na budynek więzienia. Wzięło w nim udział 200 żołnierzy AK. Dzięki temu uwolniono aż 354 więźniów. W trakcie akcji zginął 1 partyzant, 1 milicjant i 1 sowiecki oficer. Podczas ucieczki zmarł pułkownik Antoni Żółkiewski „Lin”, jeden z uwolnionych. Z kolei podporucznika Konrada Suwalskiego „Mruka”, który w dniu akcji przebywał w tzw. celi śmierci, ze względu na jej specjalne zabezpieczenie, nie zdołano uwolnić. Został zamordowany 10 sierpnia na cmentarzu żydowskim w Kielcach.
https://emkielce.pl/miasto/rozbili-wiezienie-ub-minuta-ciszy-dla-bohatera#sigProGalleria0a7c0f25fa