Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

[FOTO] Na Wzgórzu Zamkowym „Solidarność” walczyła z ZOMO

piątek, 13 grudnia 2024 11:30 / Autor: Maciej Piętka
[FOTO] Na Wzgórzu Zamkowym „Solidarność” walczyła z ZOMO
[FOTO] Na Wzgórzu Zamkowym „Solidarność” walczyła z ZOMO
Maciej Piętka
Maciej Piętka

Walka z członkami „Solidarności”, pacyfikacje, kontrole i rewizje – to wszystko mogli obejrzeć uczniowie kieleckich szkół średnich, którzy uczestniczyli dziś (13 grudnia) w zajęciach Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, związanych z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981, niezgodnie z ówcześnie obowiązującą konstytucją, na wniosek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (tzw. WRON-a). 43 lata po tych wydarzeniach młodzi ludzie mogli zobaczyć, jak wyglądał tamten dzień.

– Młodzież przekraczająca bramy ośrodka miała poczuć choćby namiastkę psychiczną stanu wojennego. Od razu pojawia się ZOMO, ostre komendy i szukanie ekstremy antysocjalistycznej. Wszystko po to, żeby stworzyć bazę do lekcji historycznej odbywającej się w środku – mówi Zbigniew Kowalski, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Czwartego Pułku Piechoty Legionów.

A jak młodzież reaguje na takie przeżycia?

– Niektórzy są trochę przerażeni. Pojawia się też zaskoczenie, że można się zwracać do kogoś w ten sposób. Prawie wszyscy są zdziwieni tym, że są ustawiani w kolumnie dwójkowej muszą słuchać komend, a funkcjonariusz przeprowadzają rewizję – dodaje Kowalski.

Oprócz zomowców na placu obecni byli także rekonstruktorzy odgrywający przedstawicieli „Solidarności”.

– To już moja trzecia inscenizacja. Za każdym razem przeżywam ją podobnie, choć zależne jest to oczywiście od scenariusza. Mam świadomość tego, co działo się w stanie wojennym. Na szczęście nie musiałam tego przeżywać, ale pamiętam wspomnienia moich rodziców i starszego rodzeństwa. Ich opowieści słucham do tej pory – tłumaczy Marta Salwa, jedna z rekonstruktorek.

Część z nich doskonale pamięta moment wprowadzenia stanu wojennego.

– Byłem wtedy dzieckiem, ale przypominam sobie, że po minach rodziców zauważyłem, iż coś jest nie tak. Później włączyłem telewizor i nie obejrzałem Teleranka, więc wiedziałem, że moje przypuszczenia się potwierdziły. Poza tym rodzice często rozmawiali w kuchni, o tym co się dzieje, a jak wchodziłem, to zaczynali szeptać. Wtedy dziecko rozumie, że to coś poważnego – wspomina Piotr Kolasiński, ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Czwartego Pułku Piechoty Legionów.

Podczas trwania stanu wojennego komunistyczne władze internowały ponad 10 tysięcy działaczy „Solidarności”.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO