MIASTO
Podwyżka cen wody na kieleckich Jezioranach? „Sytuacja została opanowana”
Jeszcze miesiąc temu miasto planowało podnieść opłaty za wodę dla mieszkańców kieleckich Jezioran, z 35 do nawet 68 złotych. Zapowiedź spotkała się z niemałym sprzeciwem lokatorów, którzy wczoraj, 29 kwietnia, po raz kolejny spotkali się z dyrektorem Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach w celu omówienia sprawy.
Stawka za metr sześcienny ciepłej wody na kieleckich Jezioranach wynosi 35 złotych 76 groszy. W cenę wliczone jest jej dostarczenie, podgrzanie i odbiór ścieków.
– Obowiązująca cena jest dużo niższa niż w wielu kieleckich spółdzielniach. Od października 2019 roku taryfy przedsiębiorstwa dostarczającego ciepło wzrosły pięciokrotnie. Cena musi więc zostać urealniona – stwierdził w marcu Krzysztof Miernik, dyrektor MZB.
Wówczas mówiło się o podwyżce do nawet 68 złotych. Pomysł spotkał się ze sprzeciwem mieszkańców, którzy w ciągu ostatnich tygodni odbyli szereg spotkań w tej sprawie. Ku ich zadowoleniu, w końcu udało się dogadać.
- Dyrektor Krzysztof Miernik przekonał się, że z nami da się rozmawiać, że jesteśmy ugodowi. Zapewnił nas, że do października żadnych podwyżek nie będzie. Można więc powiedzieć, że sytuacja jest załagodzona. Jesteśmy usatysfakcjonowani. Liczę na to, że nie będzie już więcej takich konfliktów – mówi Aneta Otwinowska, mieszkanka Jezioran.
Na czwartkowym spotkaniu ustalono również, że temperatura wody zostanie obniżona do 50 stopni. - W godzinach 24-6 będzie też wyłączone jej podgrzewanie. Wszystko po to, by zmniejszyć rachunki. Po zakwaterowaniu nowych lokatorów całość zostanie przeliczona i przeanalizowana na nowo – informuje Monika Krzysztofek, prezes zarządu Fundacji na rzecz organizowania społeczności lokalnej „Po sąsiedzku”.
Jak tłumaczy pani Aneta, wyłączone podgrzewanie wody w godzinach nocnych to żadna nowość. - Zostało to już zrobione jakiś czas temu. Prawdę mówiąc, w ogóle tego nie odczuliśmy, ponieważ woda krążąca w rurach jest gorąca. Żeby ją zużyć wszyscy mieszkańcy Jezioran musieliby wziąć kąpiel w jednym czasie, co oczywiście nie ma miejsca. W godzinach 24-6 większość z nas śpi.
Mieszkanka Jezioran zaznacza również, że obecnie trudno jest jej ocenić czy podjęte działania przyniosą realne oszczędności. Musi minąć trochę czasu. To jednak nie zmienia faktu, że brak podwyżek bardzo cieszy lokatorów mieszkań socjalnych.