MIASTO
Nie bądź dzbanem, dowiedz się co oznacza alternatywka - młodzieżowe słowo roku 2019
Czwarta edycja plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku organizowanego przez wydawnictwo naukowe PWN już za nami. Ubiegłą edycję wygrało słowo dzban. W tym roku na podium znalazła się alternatywka, jesieniara oraz eluwina. W ich ocenianiu brała udział Anna Wileczek z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Z ponad 41 tysięcy zgłoszeń wybrano trzy najczęściej powtarzające się słowa.
Alternatywka to rzeczownik, który według słownika języka polskiego opisuje dziewczynę o alternatywnych upodobaniach i zachowaniach, ubierającą się w specyficzny sposób. Jej znakiem rozpoznawczym są kolorowe włosy i ciemne ubrania, a ulubionym gatunkiem muzycznym emo-rap.
Zaprzyjaźniona młodzież na naszą prośbę o szersze wyjaśnienie znaczenia tego słowa stwierdziła „To taki styl. Nie wiem jak to wytłumaczyć, jesteś za stara, żeby zrozumieć”.
Drugie miejsce w plebiscycie zajął rzeczownik jesieniara, czyli mówiąc prościej - miłośniczka jesieni. Według słownika języka polskiego jest to dziewczyna manifestująca sympatię dla tej pory roku, która spędza wieczory pod kocem, pijąc herbatę i czytając książki. Ma zapas zapachowych świeczek i swetrów.
Ostatnie miejsce na podium zajął również rzeczownik, eluwina, który powstał z przekształcenia słowa halo i elo, czyli mówiąc prościej jest to młodzieżowe powitanie.
Do plebiscytu zgłoszono jednak o wiele więcej słów, których znaczenia nie rozumie starsze pokolenie. Ba, są niezrozumiałe nawet dla dwudziestokilkulatków.
Tegoroczną edycję dla PWN skomentowała Anna Wileczek z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
„Zgłoszone do plebiscytu „młodzieżowe słowa” zaskakują inwencją słowotwórczą i bogactwem skojarzeń, ale także trafnością obserwacji. Niektóre z nich wypełniają poważną lukę w nazewnictwie. Jak nazwać „kilkugodzinne zbieranie się do wyjścia”, żegnanie się i pozostawanie, uparte powroty i niezdecydowanie? Brexitowaniem! W tym młodzieżowym życiu ważne jest, aby zachować RIGCZ, czyli rozum i godność człowieka, a z przedstawicielami starszego pokolenia nie prowadzić niepotrzebnych wojen. W sytuacjach dyskusyjnych, kiedy pojawia się niebezpieczny argument „za moich czasów”, wystarczy użyć Ok boomer. Ponoć to wyrażenie „wymyślono, by gasić wypowiedzi osób z pokolenia naszych rodziców i dziadków, którzy nie rozumieją problemów współczesnego świata.”