[FOTO] Na Słowiku też są przeciw budowie masztu radiokomunikacyjnego. Te wyrastają jak grzyby po deszczu

- O budowie dowiedzieliśmy się w piątek i to zupełnie przez przypadek - mówi Karolina Stermach, mieszkanka Słowika. - Rozmawiałam z sąsiadem i okazało się, że powstaje tutaj maszt dla PKP, o którym został on poinformowany pismem w 2015 roku. Ponieważ mi nic nie było o tym wiadomo, postanowiłam pójść do wykonawców i spytać grzecznie o kierownika budowy. Jeden z panów go wskazał, ale ten z kolei powiedział, że nie jest kierownikiem, następnie okazało się, że kierownika budowy nie ma. Nie było też tablicy informacyjnej, ani ogrodzenia terenu, a panowie kłamali, że budują kontener. To co jest teraz, to prowizorka, która powstała po piątkowej interwencji policji - opowiada Stermach.

Tylko część mieszkańców dostała w 2015 roku pisma informujące o planowanej budowie masztu radiokomunikacyjnego. Dlaczego nie wszyscy?

- To byli ludzie starsi, bądź tacy, którzy mają tu domy, ale w nich nie mieszkają, więc nie mogli zareagować - informuje Stermach. - Tutaj nie można się tłumaczyć, że zawiadomienia dostali wszyscy mieszkający na terenie gminy Sitkówka-Nowiny, ponieważ domy znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie powstającego masztu należą również do miasta Kielce i niektórzy ich lokatorzy zostali poinformowani. Wydaje mi się, że adresatów wybierano losowo. To wygląda trochę tak, jakby poinformowano osob ypo sześćdziesiątce, które już nic nie zrobią, a tych młodszych nie, bo oni mogą protestować - zauważa Stermach.

Mieszkańcy obawiają się szkodliwego oddziaływania fal radiowych na ich zdrowie. Uważają również, że maszt obniży wartość działek oraz zaburzy krajobraz. Niektórzy  będą go mieli w odległości 30 metrów od okien.

- Mieszkam tutaj od dwóch miesięcy i nikt mi nie powiedział, że coś takiego ma powstać - mówi Łukasz Włodarczyk. - Gdybym wiedział, to bym tutaj domu nie stawiał. Poza tym w sprawie jest wiele nieścisłości. Na tablicy informacyjnej również są błędy. Nie zgadza się chociażby numer działki, na której powstaje maszt - dodaje.

W spotkaniu wziął również udział Tomasz Wojtyś z Wolicy, który liczy na współpracę protestujących mieszkańców z obu gmin.

- Myślę, że wspólnie z mieszkańcami Słowika będziemy interweniować u wojewody świętokrzyskiego, który jako urząd przeprowadził to postępowanie - informuje Wojtyś. - W Wolicy zebraliśmy już ponad 300 podpisów przeciwko budowie masztu. Wspólnymi siłami będziemy starali się temu zapobiec. Tak naprawdę chodzi nam przede wszystkim o to, żeby na przyszłość informowano nas o takich inwestycjach. Czujemy się totalnie zignorowani i pominięci. Według mnie sytuacja jest kuriozalna - dodaje.

Budowa obiektów radiokomunikacyjnych ma zwiększyć płynność i bezpieczeństwo ruchu pociągów, poprawić punktualność przewozów oraz jakość usług łączności głosowej i transmisji danych. Ma również zwiększyć przepustowość linii i ograniczyć koszty wzrostu bezpieczeństwa pod kątem wypadkowości na kolei.