Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Pierwsza połowa pełna emocji. PGE VIVE triumfuje w Zabrzu  

środa, 30 stycznia 2019 19:33 / Autor: Damian Wysocki
Pierwsza połowa pełna emocji. PGE VIVE triumfuje w Zabrzu  
Pierwsza połowa pełna emocji. PGE VIVE triumfuje w Zabrzu  
Damian Wysocki
Damian Wysocki

PGE VIVE w środowym hicie 15. kolejki PGNiG Superligi pokonało na wyjeździe NMC Górnika Zabrze 32:24.

Kieleccy szczypiorniści na rozgrzewkę wybiegli w koszulkach z hiszpańskim napisem "Animo Daniel" [pol. Odwagi Daniel"], czym wsparli Daniela Dujszebajewa, który w czwartek w Madrycie przejdzie operację zerwanego więzadła krzyżowego przedniego w kolanie.

Od pierwszych minut na środku obrony PGE VIVE grał powracający po kontuzji stawu skokowego, Marko Mamić. Początek przyniósł wyrównaną grę. Gospodarze zaczęli od mocno zdyscyplinowanej postawy w ataku, starając się rozprowadzać swoje akcje do pewnej piłki. W kieleckiej ofensywie brylował Uładzisłau Kulesz. Rosły Białoruski rozgrywający rzucił pierwsze cztery bramki dla "żółto-biało-niebieskich". Po 10. minutach NMC Górnik prowadził jednak 6:4.

Podopieczni Rastislava Trtika w kolejnym fragmencie utrzymywali swój rytm, ciągle znajdując się na minimalnym prowadzeniu. Gra kielczan była nierówna, mocno szarpana. Na ich szczęście w bramce nieźle spisywał się Filip Ivić, który zatrzymał m.in. rzut karny Bartłomieja Tomczaka. Kielczanie do wyrównania doprowadzili w 20. minucie, kiedy kontratak na gola zamienił Mateusz Jachlewski.

Zabrzanie błyskawicznie odzyskali dwubramkowe prowadzenie. Duża w tym zasługa Martina Galii, który w kapitalnym stylu zatrzymał rzuty z szóstego metra Michała Jureckiego i Marko Mamicia. Chorwacki rozgrywający kilka chwil później skorygował celownik i zdobył pierwszego gola od kilku tygodni. Kielczanie w końcówce przy stanie 13:13 mieli szansę na przełamanie gospodarzy, ale na przeszkodzie stawał dobrze dysponowany Galia. Na 20. sekund przed końcem NMC Górnika na prowadzenie wyprowadził Iso Sluijters. Przed zejściem do szatni stan rywalizacji ponownie wyrównał Bartłomiej Bis.

Kielczanie dopięli swego tuż po wznowieniu. Najpierw dobrą interwencją popisał się Władimir Cupara, a chwilę później gola na 15:14 rzucił Mariusz Jurkiewicz. Mistrzowie Polski w 36. minucie prowadzili już różnicą czterech trafień – 19:15. Trener Rastislav Trtik w następnych akcjach zaczął grać "siedmiu na sześciu". Gracze PGE VIVE po zmianie stron dobrze spisywali się w defensywie, co pozwoliło im na dwa przechwyty i łatwe gole Mateusza Jachlewskiego do pustej bramki.

Kilkubramkowe prowadzenie podopiecznym Tałanta Dujszebajewa pozwoliło na spokojne kontrolowanie spotkania. W drugiej połowie bardzo dużą różnicę zrobił Władimir Cupara. Serb w ciągu 17. minut dał się pokonać zaledwie trzy razy. Górnik swój wynik strzelecki poprawił w końcówce.

PGE VIVE kolejny mecz rozegra w sobotę. Kielczanie w Hali Legionów zmierzą się z Arką Gdynia (godz. 16.00).

NMC Górnik Zabrze – PGE VIVE Kielce 24:32 (14:14)

PGE VIVE: Ivić, Cupara – Jachlewski 8, Jurecki 2, Kulesz 9, Mamić 1, Jurkiewicz 1, Lijewski 3, Moryto 2, Janc 4, Bis 2.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO