Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Sędziowski skandal, czy ogromny błąd kielczan? Industria przegrywa z Wisłą w pierwszym finale

niedziela, 19 maja 2024 16:58 / Autor: Maciej Piętka
Sędziowski skandal, czy ogromny błąd kielczan? Industria przegrywa z Wisłą w pierwszym finale
FOT. Industria Kielce
Sędziowski skandal, czy ogromny błąd kielczan? Industria przegrywa z Wisłą w pierwszym finale
FOT. Industria Kielce
Maciej Piętka
Maciej Piętka

W pierwszym meczu finałowym Orlen Superligi Industria Kielce, po rzutach karnych, przegrała z Wisłą Płock 22:23. Najwięcej bramek dla kielczan rzucił Igor Karacic.

Industria od początku imponowała grą w defensywie. Jak zawsze swoje dokładał również Andreas Wolff. W 11. minucie dwóch zawodników Żółto-Biało-Niebieskich otrzymało kary dwóch minut, co wykorzystała Wisła, po raz pierwszy w tym spotkaniu wychodząc na prowadzenie. Identyczna sytuacja powtórzyła się zresztą kilka minut później (choć w tym wypadku Karalek raczej nie zasłużył na karę).

Ta przewaga nie przełożyła się jednak na zdobycz bramkową „Nafciarzy”, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. W 27. minucie Serdio brutalnie zatrzymał Nahi’ego, za co otrzymał czerwoną kartkę. Ostatnie trzy minuty Industria spędziła więc grając, po raz pierwszy w tym spotkaniu, w podwójnej przewadze. Podopiecznym Talanta Dujszebajewa nie udało się jednak wyrównać przebiegu starcia, a pierwsza połowa zakończyła się na jednobramkowym prowadzeniu płocczan.

Na początku drugiej części spotkania czerwoną kartkę obejrzał Karalek, czym mocno osłabił środek obrony Żółto-Biało-Niebieskich. Industria miała bardzo duże kłopoty z wyrównaniem. Kielczanie cały czas imponowali w grze defensywnej, gorzej wyglądało to jednak z przodu. Zresztą obie ekipy prezentowały mocno zamknięty handball, zorientowany raczej na twardą grę i walkę, a nie finezyjne ataki.

Długo lepiej odnajdywała się w tym Wisła. Industria inicjatywę przejęła dopiero pod koniec spotkania. Najpierw na kilka minut kompletnie zamknęli dostęp do swojej bramki, a potem wyszli  na jednobramkowe prowadzenie. W międzyczasie Wisła otrzymała drugą czerwoną kartkę, która niestety nie zamknęła meczu i, jak to zwykle bywa w meczach Industrii, mieliśmy „nerwówkę”. Najpierw absurdalną karę otrzymał Paczkowski (ledwie dotknął gracza Nafciarzy, który padł jak po zderzeniu z pociągiem towarowym). Chwilę później kielczanom, po szarży Gębali, udało się zdobyć bramkę, która powinna dać im zwycięstwo. Niestety w ostatniej sekundzie spotkania gracz Wisły wykorzystał bezpośredni rzut wolny czym doprowadził do serii rzutów karnych. Żółto-Biało-Niebiescy popełnili w tej sytuacji ogromny błąd, choć wydaję się, że rzut Samoily mógł być nieprzepisowy.

W karnych lepiej poradzili sobie płocczanie, którzy tym samym zwyciężyli pierwsze finałowe spotkanie Orlen Superligi. Decydującą „siódemkę” rzucił Fazekas.

Drugi mecz finałowy Industria rozegra w Hali Legionów już za tydzień (26 maja). Transmisji wysłuchacie na antenie Radia eM Kielce.

Wisła Płock – Industria Kielce 23:22 (12:11) po rzutach karnych

Wisła: Jastrzębski, Alilović – Fazekas 3, Samoila 1, Zarebec 2, Terzic, Mindegia 1, Lucin 3, Piroch 1, Mihic 3, Sroczyk, Daszek 2, Krajewski 5, Serdio, Dawydzik 1, Susnja.

Industria: Wolff, Wałach, Mestric – A. Dujszebajew 1, D. Dujszebajew 4, Thrastarson , Karacic 6, Paczkowski, Gębala 5, Moryto 1, Kounkound 1, Surgiel, Nahi 3, Wiaderny, Karalek, Tournat 1.

Czerwone kartki: Serdio 27’, Lucin 54’ – Karalek 32’

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO