SPORT
Sędziowski skandal, czy ogromny błąd kielczan? Industria przegrywa z Wisłą w pierwszym finale
W pierwszym meczu finałowym Orlen Superligi Industria Kielce, po rzutach karnych, przegrała z Wisłą Płock 22:23. Najwięcej bramek dla kielczan rzucił Igor Karacic.
Industria od początku imponowała grą w defensywie. Jak zawsze swoje dokładał również Andreas Wolff. W 11. minucie dwóch zawodników Żółto-Biało-Niebieskich otrzymało kary dwóch minut, co wykorzystała Wisła, po raz pierwszy w tym spotkaniu wychodząc na prowadzenie. Identyczna sytuacja powtórzyła się zresztą kilka minut później (choć w tym wypadku Karalek raczej nie zasłużył na karę).
Ta przewaga nie przełożyła się jednak na zdobycz bramkową „Nafciarzy”, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. W 27. minucie Serdio brutalnie zatrzymał Nahi’ego, za co otrzymał czerwoną kartkę. Ostatnie trzy minuty Industria spędziła więc grając, po raz pierwszy w tym spotkaniu, w podwójnej przewadze. Podopiecznym Talanta Dujszebajewa nie udało się jednak wyrównać przebiegu starcia, a pierwsza połowa zakończyła się na jednobramkowym prowadzeniu płocczan.
Na początku drugiej części spotkania czerwoną kartkę obejrzał Karalek, czym mocno osłabił środek obrony Żółto-Biało-Niebieskich. Industria miała bardzo duże kłopoty z wyrównaniem. Kielczanie cały czas imponowali w grze defensywnej, gorzej wyglądało to jednak z przodu. Zresztą obie ekipy prezentowały mocno zamknięty handball, zorientowany raczej na twardą grę i walkę, a nie finezyjne ataki.
Długo lepiej odnajdywała się w tym Wisła. Industria inicjatywę przejęła dopiero pod koniec spotkania. Najpierw na kilka minut kompletnie zamknęli dostęp do swojej bramki, a potem wyszli na jednobramkowe prowadzenie. W międzyczasie Wisła otrzymała drugą czerwoną kartkę, która niestety nie zamknęła meczu i, jak to zwykle bywa w meczach Industrii, mieliśmy „nerwówkę”. Najpierw absurdalną karę otrzymał Paczkowski (ledwie dotknął gracza Nafciarzy, który padł jak po zderzeniu z pociągiem towarowym). Chwilę później kielczanom, po szarży Gębali, udało się zdobyć bramkę, która powinna dać im zwycięstwo. Niestety w ostatniej sekundzie spotkania gracz Wisły wykorzystał bezpośredni rzut wolny czym doprowadził do serii rzutów karnych. Żółto-Biało-Niebiescy popełnili w tej sytuacji ogromny błąd, choć wydaję się, że rzut Samoily mógł być nieprzepisowy.
W karnych lepiej poradzili sobie płocczanie, którzy tym samym zwyciężyli pierwsze finałowe spotkanie Orlen Superligi. Decydującą „siódemkę” rzucił Fazekas.
Drugi mecz finałowy Industria rozegra w Hali Legionów już za tydzień (26 maja). Transmisji wysłuchacie na antenie Radia eM Kielce.
Wisła Płock – Industria Kielce 23:22 (12:11) po rzutach karnych
Wisła: Jastrzębski, Alilović – Fazekas 3, Samoila 1, Zarebec 2, Terzic, Mindegia 1, Lucin 3, Piroch 1, Mihic 3, Sroczyk, Daszek 2, Krajewski 5, Serdio, Dawydzik 1, Susnja.
Industria: Wolff, Wałach, Mestric – A. Dujszebajew 1, D. Dujszebajew 4, Thrastarson , Karacic 6, Paczkowski, Gębala 5, Moryto 1, Kounkound 1, Surgiel, Nahi 3, Wiaderny, Karalek, Tournat 1.
Czerwone kartki: Serdio 27’, Lucin 54’ – Karalek 32’