SPORT
Moryto: Z taką drużyną trzeba grać na najwyższym poziomie 60 minut, a nie tylko połowę
Łomża Industria Kielce nie zdobyła drugi raz z rzędu legendarnej Palau Blaugrany. W czwartek przegrała z FC Barceloną 28:32. – Trochę przespaliśmy pierwszą połowę – przyznał Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy kieleckiego zespołu
W pierwszej części podopieczni Tałanta Dujszebajewa dali się wykazać Emilowi Nielsenowi, który odbił 10 rzutów, co dało mu 45 procent skuteczności. Gospodarze prowadzili 18:13.
– Trochę przespaliśmy pierwszą połowę. Było za mało agresji w obronie, czym nie pomagaliśmy bramkarzom. U nich było odwrotnie. Golkiper robił różnicę. Później goniliśmy. Było blisko, ale Barcelona kontrolowała to spotkanie – wyjaśniał Arkadiusz Moryto.
W drugiej części kielczanie uszczelnili defensywę. W pewnym momencie doszli rywali na jedno trafienie, ale gracze Carlosa Ortegi kapitalnie odpierali ich napór. Utrzymywali trzy, cztery trafienia zapasu.
– Musieliśmy wyjść wyżej w obronie. To przyniosło efekty. Bramka zaczęła bronić, a my rzuciliśmy kilka szybszych bramek. Zaczęło to funkcjonować. Z taką drużyną trzeba zagrać 60 minut, a nie tylko połowę na wysokim poziomie – tłumaczył prawoskrzydłowy.
W sobotę Łomżą Industria zagra ligowy pojedynek w Kwidzynie. W przyszłą środę czeka ją wyjazd do Aalborga.