SPORT
Lijewski: W newralgicznych momentach tego spotkania zabrakło nam zimnej krwi
Szczypiorniści Łomży Industrii Kielce musieli uznać wyższość FC Barcelony. W czwartkowym hicie 2. kolejki fazy grupowej przegrali w Palau Blaugrana 28:32. – W newralgicznych momentach tego spotkania zabrakło nam zimnej krwi – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
W pierwszej połowie różnicę zrobił bramkarz Emil Nielsen. Duńczyk bronił w niej z 45-procentową skutecznością, a gospodarze prowadzili 18:13. W drugiej części podopieczni Tałanta Dujszebajewa rzucili się w pogoń. Doszli rywali nawet na jedno trafienie, ale gospodarze ponownie zdołali odskoczyć.
– W newralgicznych momentach tego spotkania zabrakło nam zimnej krwi. Kiedy grasz z najlepszą drużyną Europy, musisz wykorzystywać swoje szanse. Przestrzeliliśmy ich za dużo. W drugiej połowie zagraliśmy bardziej sercem, odważniej, zdecydowanie szybciej. Wróciliśmy do meczu. Kilka interwencji zaliczył Andreas Wolff, czym dał nam wiatr w żagle. Zmarnowaliśmy za dużo stuprocentowych sytuacji. To wszystko mściło się w obronie, której czasami nie zdążyliśmy postawić – wyjaśniał Krzysztof Lijewski.
– Wiemy, że z Barceloną spotkamy się jeszcze kilka razy. Mamy spory materiał do analizy. Taktyka taktyką, ale jeśli grasz z Barceloną to musisz włączyć cechy wolicjonalne. Tak graliśmy w drugiej połowie. Były momenty, gdzie rywale nie mieli nic do powiedzenia w obronie. Czasami brakowało zimnej krwi podczas oddawania rzutów – uzupełniał drugi trener kieleckiego zespołu.
W sobotę Łomżą Industria zagra ligowy pojedynek w Kwidzynie. W przyszłą środę czeka ją wyjazd do Aalborga.