SPORT
Kuzera z nowym pomysłem na grę: Powinno nam to ułatwić pewne rzeczy
Złocisto-Krwiści wrócili do treningów. Przez najbliższe dni będą przygotowywali się do trudów zgrupowania w Turcji, gdzie mają pracować nad zmianami w taktyce.
– Byliśmy w klubie w przerwie, było tu smutno, ale teraz wróciło życie – powiedział w pierwszym zdaniu do dziennikarzy w nowym roku Kamila Kuzera. Jego zespół wrócił do pracy po świąteczno-noworocznej przerwie.
Koroniarze od razu muszą zmagać się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Polskę nawiedziła fala siarczystego mrozu, przez co podopieczni „Kuziego” rozpoczęli serie zajęć od treningu na sztucznym boisku pod „balonem” w Bilczy.
Jak przyznał sam szkoleniowiec, zespół musi przetrwać ten najbliższy tydzień, który będzie wprowadzeniem do zgrupowania w Turcji. W tamtejszej Larze kielczanie spędzą dwa tygodnie od 13 do 27 stycznia.
Na południe kontynentu wybierze się 24-osobowa kadra. Nie znajdzie się w niej żadne nowe nazwisko z grona kieleckiej młodzieży. – Na ten moment nikogo nie dołączamy. Mamy chłopaków, którzy z nami pracują i obraz poprzedniej rundy w wykonaniu młodzieży – powiedział Kamil Kuzera.
W samolocie ma znaleźć się za to miejsce dla nowych nabytków klubu. Poza zakontraktowanymi Marcelem Pięczkiem oraz Mariuszem Fornalczykiem z Pogoni Szczecin szeregi Żólto-Czerwonych najprawdopodobniej wzmocni także dwóch zagranicznych piłkarzy.
Plany na przygotowania
W poniedziałek Korona odbyła zajęcia wprowadzające. Wtorek będzie z kolei poświecony na badania wydolnościowe, natomiast od środy zespół rozpocznie właściwe treningi na boisku. – Musimy przygotować się na ciężką pracę w Turcji, to tam będą konkrety – zapowiedział „Kuzi”.
W Turcji Koroniarze rozegrają cztery mecze kontrolne – ze Sturmem Graz, FV Vozdovac, Dynamo Ceske Budejovice oraz CSKA Sofia, co nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, ale wymknęło się z ust opiekuna Złocisto-Krwistych.
Nowy pomysł na grę
Zawodnicy 40-latka będą pracowali między innymi nad przyswojeniem nowego pomysłu, jaki zamierza wdrożyć do gry były kapitan Korony. – Chcemy podnieść liczby naszych bocznych pomocników. Mariusz Fornalczyk będzie się w to wpisywał. Ten zespół potrzebuje zmian, ale przede wszystkim rozwiązań z naszej strony i takowe już przygotowaliśmy – zdradził.
I dodał: – To, co zrobimy z piłką, powinno nam ułatwić pewne rzeczy, jak skok pressingowy, operowanie piłką. Będzie dało się to dostrzec.