Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Effector gra z "beniaminkiem tylko z nazwy"

środa, 26 października 2016 10:16 / Autor: Radio eM
Effector gra z "beniaminkiem tylko z nazwy"
Effector gra z "beniaminkiem tylko z nazwy"
Radio eM
Radio eM

Siatkarze Effectora Kielce nie mają wiele czasu na odpoczynek. Po piątkowym pięciosetowym pojedynku z Jastrzębskim Węglem kielczanie grają w środę na wyjeździe z GKS-em Katowice. – To beniaminek tylko z nazwy – uważa trener Effectora, Dariusz Daszkiewicz. 

Pomimo porażki w tie-breaku gracze z Kielc zaprezentowali się na tle zdecydowanie mocniejszego rywala bardzo dobrze. Przekleństwem była 10-minutowa przerwa, która zupełnie odwróciła losy spotkania. – Na pewno zagraliśmy dobre dwie pierwsze partie i tie-break’a. O pozostałych chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć, bo nie mieliśmy zbyt wiele do powiedzenia. Cieszę się z tego, że pomimo dwóch słabych setów byliśmy w stanie się podnieść i jeszcze powalczyć jak równy z równym – tłumaczy Daszkiewicz.

Teraz kielecką drużynę czeka kolejny sprawdzian, kto wie czy nie trudniejszy niż ten ostatni. Kielczanie zmierzą się z GKS-em Katowice – zupełnie nową siłą PlusLigi. „Gieksa” wraz z Espadonem Szczecin zasiliła szeregi polskiej ligi w ramach nowej reformu. To, że należy jej się gra na najwyższym szczeblu pokazuje od początku sezonu.Obecny bilans beniaminka to 3 zwycięstwa i jedna porażka. Wygrali już z Łuczniczką Bydgoszcz i AZS-em Częstochowa. W ostatniej kolejce nie dali szans BBTS-owi Bielsko-Biała. Jedyne potknięcie zanotowali z AZS-em Indykpolem Olsztyn. W hali Urania przegrali 0:3. – Jedziemy z nadziejami, ale rywal jest bardzo mocny. Miejsce w tabeli to pokazuje. Mają drużynę złożoną z bardzo doświadczonych zawodników, chociażby Marco Falaschi, który ostatnie lata spędził w Lotosie Treflu Gdańsk czy Serhiy Kapelus grający w PlusLidze już blisko 10 lat. Właściwie większość zawodników ma już za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej, więc to taki beniaminek tylko z nazwy – dodaje trener Effectora.

Dla GKS-u będzie to spotkanie szczególne, bo rozgrywane w katowickim Spodku. Do tej pory drużyna ze Śląska grała i trenowała w hali w Szopienicach. Spodek to zdecydowanie większy a przede wszystkim legendarny obiekt, na której wiele pięknych chwil przeżywali kibice reprezentacji Polski. Początek spotkania w środę o godzinie 18.00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO