REGION
Furiaci za kółkiem. Policjanci interweniują codziennie
Nerwowa gestykulacja, trąbienie, jazda „na zderzak”, zajeżdżanie drogi, a nawet fizyczny atak – przypadków agresywnych zachowań na świętokrzyskich drogach niestety nie brakuje. Dochodzi do nich między kierowcami, rowerzystami i pieszymi i – jak podkreślają policjanci – żadna grupa uczestników ruchu drogowego nie jest tu bez winy.
Pospiech jest złym doradcą, zwłaszcza na drodze. W połączeniu ze stresem znacznie zwiększa ryzyko niebezpieczeństwa.
- Dużą rolę odgrywa tu również niezdrowa rywalizacja. Wyobraźmy sobie taką sytuację: jeden kierowca próbuje wyprzedzić drugiego. Budzi to niezadowolenie kierującego, który jest wyprzedzany i przyspiesza on, żeby utrudnić manewr. Dochodzi do niepotrzebnych utarczek, które sprzyjają kolizjom i wypadkom, a i prowadzą niekiedy do fizycznego ataku – mówi Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
By przeciwdziałać takim zachowaniom, mundurowi organizują zajęcia profilaktyczne już dla najmłodszych. Najważniejsza jest jednak kultura jazdy, której – niestety – niektórym wciąż brakuje.
- Policjanci starają się zaszczepić pozytywne zachowania u dzieci i młodzieży. Nerwy, pospiech i niekulturalna jazda potęgują ryzyko zdarzenia drogowego – ocenia policjant.
Jak dodaje, w niektórych przypadkach i piesi nie są bez winy. Zdarza się, że bez wcześniejszego zatrzymania i rozejrzenia się wchodzą na przejście, a gdy kierowca nie ustąpi pierwszeństwa, reagują agresją.
Warto pamiętać, że zajeżdżanie innemu kierowcy drogi czy nieuzasadnione użycie klaksonu to wykroczenia drogowe, zagrożone mandatami i punktami karnymi. Rozwiązaniem może być instalacja kamery samochodowej - wideo z agresywnym zachowaniem kierowcy można przesłać policjantom na adres: stopagresjidrogowej@ki.policja.gov.p
Zachowując się nieodpowiednio na drodze, można stać się również „gwiazdą” Internetu. Nie brakuje stron, na których umieszczane są wyczyny agresywnych kierowców. Przykładem może być „STOP CHAM” – kanał na platformie YouTube, obserwowany przez niemal 400 tysięcy osób. Odsłony nagrań z agresywnym zachowaniem kierujących sięgają nawet kilku milionów – w niektórych przypadkach widzimy sytuacje, w których jest o włos od tragedii.
Czym jest spowodowana taka eskalacja agresji? Dr Magdalena Piłat-Borcuch, socjolog z UJK ocenia, że jednym z czynników wpływających na taki stan rzeczy jest poczucie anonimowości za kierownicą.
- Wydaje się, że to poczucie odseparowania od innych znacznie zwiększa naszą skłonność do agresji na drodze. Łatwiej wtedy o niekontrolowane zachowania, samochód daje nam pewne poczucie bezpieczeństwa. Z drugiej strony, ciągle się gdzieś spieszymy. Nie potrafimy radzić sobie ze stresem, jazda autem staje się więc sposobem na odreagowanie. Nadużywamy klaksonu, zachowujemy się agresywnie, rywalizujemy. Jeśli jesteśmy sfrustrowani w naszym życiu, ma to odzwierciedlenie na drodze – stwierdza socjolog.
Z badań Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że ponad 80 procent polskich kierowców obserwuje agresywne zachowania na drogach przynajmniej raz w tygodniu. Co trzeci przyznaje, że i jemu zdarzają się takie reakcje.