MIASTO
Radni PiS zarzucają Agacie Wojdzie kłamstwo ws. delegacji jej zastępcy. Prezydent odpowiada


Radni PiS zarzucają prezydent Agacie Wojdzie podanie nieprawdziwych informacji na temat rozliczenia delegacji jej zastępcy Bartłomieja Zapały do Francji. Władze miasta zapewniały, że koszty zostaną zwrócone do końca marca, jednak według opozycji procedury programu Interreg Europe temu przeczą. Prezydent odpiera zarzuty, tłumacząc zasady rozliczeń i podkreślając, że miasto nie mogło wcześniej zgłosić tych wydatków.
W dniach 17-19 czerwca 2024 wiceprezydent Bartłomiej Zapała wraz z żoną odbywał delegację służbową do Bobigny pod Paryżem w ramach programu Interreg Europe. Władze deklarowały wtedy, że organizator zwróci wszelkie poniesione koszty do końca marca. Sprawdzić ten fakt postanowił Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS, który skontaktował się z Lucrezią Matani (menadżerką projektu Interreg Europe) i dopytał o procedury rozliczenia służbowych delegacji.
Lucrezia Matani wyjaśniła, że w ramach programu zwrot kosztów następuje na podstawie poniesionych i zadeklarowanych wydatków w określonych okresach kwalifikowalności. Miasto Kielce nie otrzymało dotąd ani złotówki zwrotu, ponieważ nie zgłosiło wydatków za rozliczeniowy semestr 1, obejmujący okres od 1 kwietnia do 30 września 2024 r. Z kolei wydatki związane z podróżami mogą zostać zwrócone do końca marca 2025 r., pod warunkiem że mieszczą się w odpowiednim okresie kwalifikowalności.
O odpowiedź poprosiliśmy prezydent Agatę Wojdę, która zarzuciła radnemu manipulację.
– Pan Stępniewski najwyraźniej nie zna zasad rozliczania tego projektu. Informacje, które podawałam do publicznej wiadomości są zgodne z prawdą i z procedurami obowiązującymi w ramach projektu. Marzec to pierwszy termin, w którym możemy rozliczyć koszty delegacji – odbywa się to na zasadzie ryczałtu. W pierwszym okresie nie było to możliwe, ponieważ nie ponosiliśmy żadnych kosztów bezpośrednich, od których procentowo nalicza się ryczałt na delegację. Nie mogliśmy wcześniej zgłosić tego wydatku, bo po prostu nie było podstaw do jego uwzględnienia. Koszty pojawiły się dopiero jesienią, gdy podpisaliśmy umowę – twierdzi Agata Wojda, prezydent Kielc.
Skontaktowaliśmy się również z radnym Marcinem Stępniewskim.
– Z uzyskanych przez nas informacji wynika jednoznacznie, że wszelkie rozliczenia powinny być dokonane zgodnie z semestrem. Faktycznie istnieje również kwestia ryczałtu w wysokości 15% kosztów osobowych, z którego można rozliczyć podróże oraz zakwaterowanie. Jednak, zgodnie z informacjami uzyskanymi w Wydziale Dialogu Społecznego, kwota ryczałtu nie wystarczy na pokrycie kosztów wyjazdu do Paryża. Łączny koszt delegacji wyniósł 12 tysięcy złotych, podczas gdy ryczałt to około 4,5 tysiąca złotych. W mojej ocenie pani prezydent przekazywała nieprawdziwe informacje zarówno podczas sesji, jak i obecnie – zaznacza Marcin Stępniewski.
Przypomnijmy, że komisja rewizyjna w Radzie Miasta jest w trakcie sprawdzania delegacji służbowych. Więcej o tym przeczytacie TU.







![[FOTO] Plany są, pieniędzy brak. Kiedy doczekamy się remontu Parku Staszica?](/media/k2/items/cache/8d8e9cda354e7fed95c49305fe07a5f3_L.jpg)
