KULTURA
Krótka wycieczka na Białogon
Jednym kojarzy się z Fabryką Pomp, innym z Rezerwatem Biesak lub krzyżem na Bruszni. Wielu kielczan wie jednak o Białogonie tylko tyle, że jest on jedną z południowych dzielnic na obrzeżach Kielc. Dlaczego warto wiedzieć o nim nieco więcej?
Przez wielu mieszkańców naszego miasta Białogon jest niedoceniany. Bardzo często możemy się spotkać z opinią, że to peryferyjna i niewiele znacząca część miasta. Tymczasem to właśnie tam rodził się kielecki przemysł. – Białogon leży i zbiegu trzech rzek: Bobrzy, Silnicy i Sufragańca. W czasach staszicowskich znajdowały się niewielkie, ale jak na tamte lata wystarczające złoża. Jak ich zabrakło, fabryka przekształcała swoją działalność dostosowując się między innymi do produkcji wyrobów żeliwnych – przypomniał kielecki radny Witold Borowiec.
Dla Białogonu rok 2016 i 2017 to czas ważnych jubileuszy. – 50 lat temu został on włączony do granic administracyjnych miasta, 100 lat temu na Bruszni stanął krzyż upamiętniający powstańców styczniowych. 2016 rok to także setna rocznica urodzin druhny Natalii Machałowej, która była niezwykłą osobą. Całe swoje dochody przeznaczała na budowę domu harcerza, a w trudnych czasach Polski Ludowej uczyła swoich podopiecznych prawdziwego patriotyzmu. 100 lat ma już także miejscowy drewniany kościółek, a 180 lat temu powstała w tym miejscu szkoła elementarna – wyliczył Borowiec.
Część obchodów jest już za nami, ale czekają nas jeszcze dwa ważne wydarzenia. Na początku grudnia odbędą się uroczystości związane z upamiętnieniem druhny Natalii Machałowej, która od 7 lat jest patronką miejscowej szkoły. W przyszłym roku 200-lecie istnienia obchodzić będzie Kielecka Fabryka Pomp.