SPORT
Zapytowski: Musimy wyczyścić to, co było wcześniej
– Czeka nas ciężkie zadanie. Musimy mu sprostać za wszelką cenę i walczyć ze wszystkich sił. Nigdy się nie poddajemy. Jedziemy tak, jak na wojnę – mówi Marceli Zapytowski, bramkarz Korony Kielce, przed wyjazdem do Poznania.
„Żółto-czerwoni” nie wygrali ośmiu ligowych meczów z rzędu. Są na przedostatnim miejscu. Po ostatnim remisie z Piastem Gliwice pracę stracił Leszek Ojrzyński.
– Zawodnicy też odpowiadają za wyniki, bo to my biegamy na boisku. Teraz piszemy jednak nową historię. Chcemy pokazać na co nas stać i sięgnąć po trzy punkty – wyjaśnia młody bramkarz, który wywalczył sobie ostatnio miejsce między słupkami kieleckiej bramki.
Koronie będzie bardzo trudno przełamać niekorzystną serię. W niedzielę zagrają z Lechem. Mistrzowi Polski nie wiedzie się najlepiej w krajowych rozgrywkach, bo zajmuje dopiero ósme miejsce. W czwartek „Kolejorz” wywalczył awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji UEFA.
– Chcemy zrealizować plan na to spotkanie, ale do tego cieszyć się z gry. Wiemy, że każdy chce zobaczyć odmienioną Koronę. Musimy przekuć słowa w czyny. Do Poznania jedziemy z dużą wiarą w sukces – tłumaczy 21-letni golkiper.
Dla Korony najważniejsze jest odbudowanie się mentalne. „Żółto-czerwoni” wygrali ostatni mecz pod koniec sierpnia.
– Ta seria bez wygranej oddziałuje na naszą psychikę, ale musimy wyczyścić to, co było wcześniej. Najważniejszy jest mecz z Lechem. Musimy cieszyć się z każdej chwili spędzonej na boisku. Jesteśmy w stanie walczyć na tym poziomie z każdym. Mamy mocną drużynę pod tym względem – przekonuje Marceli Zapytowski.
Niedzielny mecz w Poznaniu rozpocznie się o godz. 17.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.