Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Tetelewski: Stawka jest bardzo duża. Najważniejszy jest Koszalin

środa, 02 lutego 2022 08:52 / Autor: Damian Wysocki
Tetelewski: Stawka jest bardzo duża. Najważniejszy jest Koszalin
Tetelewski: Stawka jest bardzo duża. Najważniejszy jest Koszalin
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Dziewczyny wiedzą, że to kolejne spotkanie, któremu towarzyszy duża presja. Wygrana da nam kontakt i utrzymanie na powierzchni – mówi Paweł Tetelewski, trener Suzuki Korony Handball, przed czwartkowym pojedynkiem w Koszalinie.

Przed zamykającymi superligową tabelę kieleckimi szczypiornistkami kolejny mecz z gatunku za „sześć punktów”. Do Młynów Stoisław tracą siedem „oczek”, choć rywalki mają rozegrane jedno spotkanie mniej. Ich ostatni mecz ze Startem Elbląg, czyli kolejną drużyną walczącą o utrzymanie, został przełożony z powodu zakażeń koronawirusem w koszalińskiej ekipie.

– Podobnie jak z Elblągiem, to kolejny mecz, w którym możemy zbliżyć się do innych drużyn. Trzeba wygrać i wywieźć punkty. Nie będzie łatwo. Stawka jest bardzo duża. Rywalki też doskonale o tym wiedzą – przyznaje Paweł Tetelewski.

W ostatnich dniach w zespole Młynów Stoisław stwierdzono kilka zakażeń koronawirusem. Na tę chwilę czwartkowe spotkane jest niezagrożone. Gospodynie przystąpią do niego jednak osłabione.

– Nie wiemy w jakim składzie personalnym będą rywalki. My też mamy i mieliśmy swoje problemy. Nie patrzymy na przeciwnika. Będziemy ustawiać się tak, jakby miały zagrać w najsilniejszym zestawieniu. Koszalin to doświadczony zespół, ograny na superligowym poziomie. Od trzech, czterech lat grają w podobnym składzie, w którym dochodzi do drobnych rotacji. Tutaj przewaga jest po ich stronie. Nie uważam jednak, że jesteśmy gorszym zespołem. Nie jedziemy odfajkować tego spotkania. Chcemy zagrać tak jak potrafimy najlepiej i zgarnąć trzy punkty – wyjaśnia trener Suzuki Korony Handball.

W miniony piątek kielczanki zaliczyły wyraźną porażkę z FunFloor Perłą Lublin (18:35). Podopieczne Pawła Tetelewskiego zderzyły się z bardzo silną obroną. Teraz muszą wziąć przykład z bardziej doświadczonych koleżanek.

– Nie odkryjemy Ameryki. Obrona jest najważniejsza. Lublin doskonale pokazał nam na czym to wszystko polega. U nich, jeśli ktoś podejść pod obronę i coś zrobić, to po prostu boli. Dziewczyny wybrały taką dyscyplinę, więc muszą się do niej dostosować. Naszemu zespołowi też nie można rzucać bezkarnie bramek – tłumaczy Paweł Tetelewski.

Dzień po spotkaniu w Koszalinie, Suzuki Korona Handball pojedzie do Szczecina, gdzie zmierzy się z pierwszoligową Pogonią w 1/8 finału Pucharu Polski.

– To drużyna z czołówki, która myśli o powrocie do elity. Pod tym kątem budują zespół. Wszystkie siły rzucamy na Koszalin. To dla nas najważniejsze spotkanie. Do Szczecina pojedziemy bez dwóch kołowych: Magdy Kowalczyk i Pauliny Piwowarczyk. One ze względów służbowych muszą wcześniej wrócić do Kielc. Dużo fajniej byłoby jechać na to drugie spotkanie po wygranej z Młynami Stoisław. Postaramy się o to. Najważniejszy jest Koszalin, a później będziemy myśleć o Szczecinie – kwituje Paweł Tetelewski.

Czwartkowy mecz w Koszalinie rozpocznie się o godz. 17.15 i będzie transmitowany przez TVP Sport.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO