SPORT
Szczypiorniści PGE VIVE wrócili do treningów i od razu pracowali nad taktyką
Szczypiorniści PGE VIVE rozpoczęli przygotowania do sezonu 2019/2020. Na pierwszym treningu stawiło się siedemnastu zawodników. Inauguracyjne zajęcia trwały dwie godziny, a połowa tego czasu została poświęcona pracy nad taktyką.
– Co roku mamy młodszy zespół, a to daje więcej możliwości do trenowania. Jest wielu nowych zawodników, a nasz cel to zacząć grać jak najwcześniej na wysokim poziomie. Szczególnie sporo zmian będziemy mieć w defensywie, bo odeszli Michał Jurecki i Marko Mamić. Im wcześniej zaczniemy pracować nad taktyką, tym lepiej dla nas. Oczywiście przygotowanie fizyczne też będzie istotne. Jestem wdzięczny zarządowi klubu, który zatrudnił w sztabie trenera odpowiadającego za to, czyli Krzysztofa Palucha. Cieszymy się również, że Sławomir Szmal będzie pomagał nam w pracy z bramkarzami – mówił Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
Po poprzednim sezonie w kadrze klubu doszło do sporych zmian. Z drużyną pożegnało się sześciu szczypiornistów: Władimir Cupara (Telekom Veszprem), Filip Ivić (VfL Gummersbach), Michał Jurecki (Flensburg-Handewitt), Marko Mamić (SC DhFK Lipsk), Luka Cindrić (Barca Lassa), Bartłomiej Bis (NMC Górnik Zabrze).
Ich miejsce zajęło siedmiu nowych graczy: bramkarze Andreass Wolf (THW Kiel) i Mateusz Kornecki (NMC Górnik Zabrze), lewi rozgrywający Doruk Pehlivan (Fivers WAT Margareten) i Tomasz Gębala (Orlen Wisła Płock), środkowy Igor Karacić (Vardar Skopje), prawy rozgrywający Branko Vujović (powrót z wypożyczenia do Celje), obrotowy Romaric Guillo (HBC Nantes).
– Długo czekałem na ten pierwszy trening. Nie był on najcięższy. Cieszę się, że dołączyłem do takiego zespołu, jak PGE VIVE i mogę grać z jego zawodnikami. Szybko zaczęliśmy pracę nad taktyką. Skupialiśmy się na obronie. Przyszli zawodnicy z Turcji i Francji, którzy muszą poznać hiszpańską szkołę trenera. Myślę, że z czasem wszystko będzie wyglądało coraz lepiej – przekonywał Igor Karacić, który na środku rozegrania zastąpił Lukę Cindricia.
– Cieszę się, że dostałem szansę, aby znowu być w Hali Legionów i trenować z tym zespołem, między takimi zawodnikami. Mamy młodą drużynę, ale bardzo perspektywiczną. Każdy wie co ma robić i myślę, że w przyszłości osiągniemy to, co chcemy. Zawodnicy może nie lubią okresu przygotowawczego, ale trzeba wykonać teraz odpowiednią pracę, bo przed nami cały sezon – tłumaczył Branko Vujović, który ostatnie dwa lata spędził na wypożyczeniu w Celje.
Na pierwszych zajęciach zabrakło Mateusza Jachlewskiego i Miłosza Wałacha. Pierwszy z nich jest w Gdańsku, gdzie przechodzi początkowy etap rehabilitacji po operacji biodra. 18-letni golkiper PGE VIVE uczestniczy w konsultacji szkoleniowej reprezentacji Polski (w młodym składzie) w Zakopanem.
W poniedziałek indywidualnie trenował Tomasz Gębala, który dochodzi do pełni sprawności po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Lewy rozgrywający wróci do gry dopiero na początku stycznia. Szybciej pojawi się na parkiecie Daniel Dujszebajew, który leczy podobny uraz. On powinien wznowić treningi z drużyną we wrześniu.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa będą trenować w Kielcach do czwartku, 8 sierpnia. Następnie wyjadą na kilkudniowy obóz do Arłamowa.
– Jestem z tego bardzo zadowolony. Chciałbym mieć tak zawsze. Chłopaki mogą na sto procent skupić się na przygotowaniach i ciężkiej pracy. Jest tylko piłka ręczna, praktycznie przez całą dobę. W Arłamowie są świetne warunki i to będzie przyjemność tam trenować – przekonywał Tałant Dujszebajew.
PGE VIVE rozegra jeszcze kilka meczów kontrolnych po powrocie z Bieszczad. Sparingpartnerzy mistrza Polski zostaną ogłoszeni niebawem.
Kielczanie rozpoczną zmagania w nowym sezonie w ostatni weekend sierpnia, kiedy w Hali Legionów zmierzą się ze Stalą Mielec.