SPORT
Świąteczna zabawa Industrii. 50 goli i pogrom na zakończenie roku!
Industria Kielce zakończyła 2024 rok w kapitalnym stylu. Kielczanie pokonali przed własną publicznością Zagłębie Lubin aż 52:22.
Wicemistrzowie Polski świetnie bawili się tego dnia na parkiecie. Ich występ już od samego początku spotkania wyglądał tak, jakby chcieli powetować sobie każde niepowodzenia z dobiegającego do końca 2024 roku. Już do 4. minuty prowadzili wszak 5:0.
W kolejnych fazach zawodów skuteczność gospodarzy w zasadzie nie spadała. Ci raz po raz znajdowali drogę do bramki Miłosza Byczka czy Marcina Schodowskiego. Przyjemność ze zdobywania goli mieli przed przerwą niemal wszyscy zawodnicy miejscowych – jedynie poza Igorem Karaciciem oraz Theo Monarem. W efekcie gracze Talanta Dujshebaeva schodzili do szatni, prowadząc aż 26:10.
Po wznowieniu gry dwa pierwsze ciosy należały do gości, jednak już po chwili – ponownie serią pięciu skutecznych rzutów – odpowiedzieli na niego Żółto-Biało-Niebiescy. Kielczanie nie zamierzali się zatrzymywać, pewnie zmierzając po przebicie progu 40 trafień i śmiało myśląc o magicznej pięćdziesiątce.
Industria włożyła w realizację tego celu wiele starań. Wprawdzie jej graczom zdarzały się sporadyczne błędy, to na przestrzeni całej rywalizacji trudno było mówić o przestoju czy kryzysie. Ekipa ze Świętokrzyskiego do końcowej syreny utrzymywała radość z gry, a to zaprowadziło ją do złamania bariery 50 bramek.
Kielczanie triumfowali aż 52:22! Do najwyższego zwycięstwa w historii klubu – z sezonu 21/22 i zwycięstwa 51:19 nad Azotami Puławy – zabrakło dwóch bramek! Największy udział w sobotnim triumfie należał do Benoit Kounkoud, który osiem rzutów zamienił na osiem goli.