Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Spokojna jazda Giemzy po dniu przerwy. Tragedia na trasie

niedziela, 12 stycznia 2020 14:19 / Autor: Damian Wysocki
Spokojna jazda Giemzy po dniu przerwy. Tragedia na trasie
Spokojna jazda Giemzy po dniu przerwy. Tragedia na trasie
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Po dniu przerwy do ścigania wrócili uczestnicy Rajdu Dakar. Maciej Giemza, motocyklista Orlen Teamu, zajął 24. miejsce na siódmym etapie.

W niedzielę zawodnicy pokonali 741-kilometrową trasę z Rijadu do Wada Al-Davasir. Odcinek specjalny wyniósł 546 kilometrów. Maciej Giemza pokonał go w 5 godzin 3 minuty i 6 sekund. Do zwycięzcy – Argentyńczyka Kevina Benavidesa stracił 26 minut i 44 sekundy.

25-letni piekoszowianin spadł z 17. na 19. pozycję w klasyfikacji generalnej, której niezmiennie przewodzi Amerykanin Ricky Brabec.

Niestety, siódmy etap okazał się tragiczny. W wyniku wypadku, do którego doszło w okolicach 270. kilometra, śmierć poniósł Paulo Goncalves z Portugalii.

– Cały odcinek bez żadnych problemów. Do tankowania nie jechałem na 100 proc., ponieważ musiałem pokonać 253km i istniało ryzyko, że zabraknie paliwa, więc na prostych rozwijałem prędkość 135-140 km/h, zamiast 160 km/h. Po tankowaniu miałem super rytm na wydmach, jednak na 270 kilometrze widziałem coś, co sprawiło, że nie wiedziałem, co ze sobą zrobić – próbę reanimacji Paulo Goncalvesa. Na mecie niestety tylko potwierdziło się, że nieudaną. Najgorszy dzień w życiu za mną – powiedział Maciej Giemza.

W poniedziałek zawodnicy pokonają etap Wadi Al-Davasir - Wadi Al-Davasir, który będzie liczył 713 kilometrów. Odcinek specjalny wyniesie 474 kilometrów.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO