SPORT
Słabszy etap Giemzy. Utrzymał miejsce w „generalce”
Maciej Giemza zajął 39. miejsce na najdłuższym odcinku specjalnym tegorocznego Rajdu Dakar.
W środę, podczas czwartego etapu, zawodnicy rywalizowali na 465-kilometrowym „oesie”. Łącznie z dojazdówką pokonali 707 kilometrów z Al Qaisumah do Rijadu.
Etap padł łupem Hiszpana Joana Barredy Borta, który pokonał go w 4 godziny 6 minut i 6 sekund. Na podium znaleźli się Chilijczyk Pablo Quintanilla i Włoch Danilo Petrucci.
Piekoszowianin Maciej Giemza zaliczył udane otwarcie, bo na drugim waypoincie był piętnasty. Później osunął się do czwartej dziesiątki, a ostatecznie zakończył z czterdziestym pierwszym czasem. Do zwycięzcy stracił 32 minuty i 3 sekundy.
– Dzisiejsze tempo było karygodne. Nie wiem dlaczego. Tak jakby wgrało mi się do głowy oprogramowanie z 2017 roku. Jechałem jak totalny amator. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Najważniejsze, że ten etap już jest za mną i jestem cały i zdrowy na mecie – powiedział Maciej Giemza.
Klasyfikacji generalnej przewodzi Brytyjczyk Sam Sunderland. Maciej Giemza utrzymał 33. miejsce. Do lidera traci 1 godzinę 47 minut i 3 sekundy.
W czwartek zawodnicy będą rywalizować na etapie ze startem i metą w Rijadzie. Pokonają 563 kilometry, w tym 348 kilometrów odcinka specjalnego.