Remis po nudnym meczu. Korona zamyka rok bezbramkowo

Od początku spotkanie wyglądało tak, jak spodziewać się mogli postronni kibice. Korona broniła w średnim, a często nawet niskim, pressingu i pozwalała Pogoni na spokojne rozgrywanie piłki. Mimo optycznej przewagi Portowców, ekipa prowadzona przez Roberta Kolendowicza nie potrafiła oddać w pierwszej połowie ani jednego celnego strzału (w drugiej zresztą też nie). Nawet gdy wydawało się, że na pustą bramkę uderzy Koulouris, to w ostatniej chwili ofiarną interwencją popisał się Miłosz Trojak.

Kielczanom udało się natomiast zatrudnić bramkarza gości aż dwukrotnie. Trzeba jednak przyznać, że żaden z tych strzałów nie sprawił mu dużych problemów. U podopiecznych Jacka Zielińskiego szczególnie aktywni byli skrzydłowi, którzy, dzięki stylowi nastawionemu na kontry, mieli dużo miejsca na rozwinięcie imponujących prędkości. Niestety, bardzo brakowało ostatniego podania, przez co pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Nastawienie Złocisto-Krwistych zmieniło się już po przerwie. Kielczanie, zauważywszy, że Pogoń nie bez powodu jest jedną z najgorszych drużyn na wyjeździe w lidze, zaczęli atakować Portowców wysokim pressingiem, co kilkukrotnie dało efekty. Groźnie zrobiło się między innymi w 58. minucie, kiedy błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Cojocaru. Kielczanie zbyt długo zastanawiali się jednak nad wykończeniem sprezentowanej przez gości okazji i nie przełożyli jej nawet na celne uderzenie.

W drugiej połowie Korona była drużyną znacznie aktywniejszą i… lepszą. Faworyzowana Pogoń, poza nielicznymi próbami, nie potrafiła zagrozić bramce strzeżonej przez Dziekońskiego. Niestety, tym razem dobra gra nie przełożyła się gole, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Dzięki temu rezultatowi Koronie udało się wyprzedzić Radomiaka w ligowej tabeli i wyjść ze strefy spadkowej. Drużyna z Radomia ma jednak przed sobą zaległe spotkanie ze Śląskiem Wrocław i może jeszcze prześcignąć ekipę prowadzoną przez Jacka Zielińskiego.

Korona Kielce – Pogoń Szczecin 0:0 (0:0)

Bramki: -

Korona: Dziekoński – Zwoźny, Zator, Smolarczyk, Trojak, Matuszewski – Remacle, Strzeboński – Długosz (Nagamatsu 83’), Fornalczyk (Błanik 74’) – Dalmau (Szykawka 74’)

Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Zech, Leo Borges, Koutris – Bichakhchyan (Paryzek 69’), Przyborek (Gorgon 55’), Ulvestad, Kurzawa (Gamboa 88’), Grosicki – Koulouris

Żółte kartki: Strzeboński 71’ – Koulouris 47’, Leo Borges 60’

Sędzia: Piotr Lasyk