SPORT
Magdeburg znów to zrobił! Ograł Barcelonę po raz trzeci i jest w finale Ligi Mistrzów
![Magdeburg znów to zrobił! Ograł Barcelonę po raz trzeci i jest w finale Ligi Mistrzów](/media/k2/items/cache/6398874ee1316dc6980e7ec2e9d33704_XL.jpg)
![Magdeburg znów to zrobił! Ograł Barcelonę po raz trzeci i jest w finale Ligi Mistrzów](/media/k2/items/cache/6398874ee1316dc6980e7ec2e9d33704_L.jpg)
Magdeburg został pierwszym finalistą Ligi Mistrzów. W pierwszym półfinale, po niezwykle zaciętym pojedynku zakończonym rzutami karnymi, pokonał FC Barcelonę. Po regulaminowym czasie i dogrywce był remis 38:38. W karnych wygrał 2:1. Wicemistrz Niemiec ograł drużynę z Hiszpanii trzeci raz z rzędu. Wcześniej dwukrotnie triumfował w Super Globe.
Od początku spotkanie było toczone w bardzo szybkim tempie. Wynik oscylował wokół remisu. Barcelona blyskawicznie wznawiała. Na rozegranie akcji potrzebowała kilku sekund. W niemieckiej ekipie atakiem dobrze zarządzał duet Kristjansson-Damgaard.
W 11. minucie, po przechwycie Piotra Chrapkowskiego i jego kontrze, Magdeburg prowadził 7:6. Po kwadransie było 9:9, a chwilę później Barcelona wyszła na pierwsze dwubramkowe prowadzenie.
Magdeburg odpowiedział, ale końcówka należała do obrońcy trofeum. Barcelona coraz lepiej broniła. Minimalną różnicę w wyniku zrobił Emil Nielsen. Mistrz Hiszpanii prowadził do przerwy 18:16.
Tuż po wznowieniu Barcelona odskoczyła na trzy bramki, ale Magdeburg błyskawicznie poprawił się w obronie, z której wyprowadził dwie kontry, a w 37. minucie doprowadził do remisu 21:21. Tym samym wywołał entuzjazm u większości kibiców zgromadzonych w Lanxess Arenie.
Dwadzieścia minut przed końcem było jeszcze głośniej, bo Gisli Kristjansson rzucił gola na 23:22, a Carlos Ortega musiał poprosić o czas. W następnej akcji mocny skurcz złapał Dikę Mema, a Magdeburg wyszedł na swoje pierwsze dwubramkowe prowadzenie. Swoje w bramce zaczął robić Nikola Portner.
Dwanaście minut przed końcem do remisu 25:25 doprowadził Aleix Gomez.
Kolejny fragment przyniósł wymianę ciosów. Na boisko wrócił Dika Mem. Cztery minuty przed końcem Barcelona prowadziła 30:29. W tym fragmencie Magdeburg musiał radzić sobie bez Gisliego Kristjanssona, który niefortunnie zderzył się z Tiagusem Petrusem i poważnie uszkodził bark. Mimo tego, na dwie minuty przed końcem znów był remis.
Minutę przed końcem gola ze skrzydła zdobył Aleix Gomez. 13 sekund przed końcem o czas poprosił Bennet Wiegert. Kay Smits doprowadził do remisu 31:31, a Blaż Janc rzucił jeszcze do pustej bramki, ale ofiarną interwencją zdołał zatrzymać go Michael Daamgard.
Pierwszą część dogrywki dwiema bramkami wygrał Magdeburg. Po 65. minutach prowadził 35:33. W dodatkowym czasie świetnie jego atakiem zarządzał Marko Bezjak, który rzucił dwie bramki i zanotował asystę. Barcelona zdołała doprowadzić do remisu. Hiszpanie bronili niezwykle agresywnie. W dogrywce doszło do prawdziwej wymiany ciosów. Minutę przed końcem był remis 38:38, a Niemcy musieli kończyć w osłabieniu. Spotkanie zakończyło się remisem 38:38.
Finalistę musiały wyłonić rzuty karne. Te przyniosły festiwal nietrafionych rzutów, ale Magdeburg wygrał 2:1.
O 18 rozpocznie się mecz Barlinka Industrii Kielce z Paris Saint-Germain.
Magdeburg – FC Barcelona 38:38 (16:18, 31:31, d. 35:33, 38:38, k. 2:1)
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)