SPORT
Kuzera przed pierwszym meczem: Pokorę rozumiemy przez naszą świadomość
– Wiem, że mam mocniejszy zespół, bardziej świadomy. Wiemy, ile rzeczy przepracowaliśmy: które elementy dawały nam punkty, a w których musimy być lepsi. Jest pozytywny ból głowy i dobre nastawienie – mówi Kamil Kuzera, trener Korony Kielce, przed inauguracyjnym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław na Suzuki Arenie.
Poprzedni sezon przyniósł ogrom emocji. „Żółto-czerwoni” walczyli o utrzymanie do ostatniej kolejki. Dzięki świetnej wiośnie, uratowali byt na najwyższym szczeblu. W klubie chcą, aby nadchodzące rozgrywki były spokojniejsze.
– Jesteśmy po okresie przygotowawczym. Mamy mikrocykl startowy. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zrealizowaliśmy wszystkie z zaplanowanych rzeczy. Zawsze można zrobić więcej i lepiej – wyjaśnia Kamil Kuzera.
Po bardzo dobrej rundzie, nikt w klubie nie stawia górnolotnych celów. Tym najważniejszym jest spokojne utrzymanie.
– Pokorę rozumiemy przez naszą świadomość. Wiemy, jaki sezon jest za nami, jaka postawa zdecydowała, że ostatnia runda była bardzo udana. To dobra droga. Do tego trzeba dołożyć jeszcze więcej pracy. Mamy nadzieję, że to zaprocentuje. Zdajemy sobie sprawę ze spoczywającej na nas odpowiedzialności. Przy ruchach, które dokonaliśmy, czyli utrzymaniu kadry plus dołożeniu kilku zawodników do wzmocnienia rywalizacji, mamy podstawy do rozwoju – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Kamil Kuzera ma nadzieję, że w nadchodzącym sezonie kibice również tłumnie będą stawiać się na Suzuki Arenie. W poprzednim średnia frekwencja przekroczyła 10 tysięcy osób.
– Oni są dla nas bardzo ważni. Przez ostatnie pół roku rozwinęliśmy swojego dwunastego zawodnika na bardzo wysoki poziom. Wierzę, że on będzie z nami na dobre i na złe. Jest olbrzymią wartością. Nasza liga nie jest łatwa. Wiemy, ile wysiłku kosztowała nas ostatnia runda, co musieliśmy przejść. Wspólnie damy radę.
Przedsezonowym celem klubu jest również odpowiednia promocja młodych zawodników, co w przyszłości może zaowocować transferem gotówkowym.
– To nasze niezagospodarowane pole. Chcemy to robić. Mamy przygotowane narzędzia, aby współpraca z akademią rozwijała się w prawidłowy sposób. Na to potrzeba czasu. Mamy moment, żeby starać się przejść do kolejnego etapu. Chcemy kształtować jeszcze lepszą młodzież, bardziej świadomą, przegotowaną do tego, jakie wymagania stawia ekstraklasa. Wierzymy w naszych chłopaków. Nie da się wprowadzić pewnych rzeczy lawinowo. Optymizmu nam nie brakuje – wyjaśnia Kamil Kuzera.
Korona rozpocznie sezon od domowego meczu ze Śląskiem Wrocław, który w poprzednim sezonie również do końca bił się o utrzymanie. To udało się zapewnić po ponownym zatrudnieniu Jacka Magiery. Szkoleniowiec został w klubie, ale latem we Wrocławiu doszło do kolejnych zawirowań. Drużynę opuścił najlepszy zawodnik – John Yeboah, który za 1,5 miliona euro przeniósł się do Rakowa Częstochowa.
– Z materiałów, które udało nam się zobaczyć, na pewno będzie to inny Śląsk od tego, który był w poprzedniej rundzie. Jest lepiej zorganizowanym, bardziej głodnym. Na pewno nie będzie to proste spotkania. Mamy swoje spostrzeżenia. Szykujemy się najlepiej, jak możemy – tłumaczy Kamil Kuzera.
Długo nie było wiadomo, co z przyszłością Erik Exposito we Wrocławiu. Hiszpan był przymierzany do transferu, ale finalnie sezon rozpocznie razem ze Śląskiem. Saga związana z jego ewentualnym odejściem trwała bardzo długo.
– Jest ich zawodnikiem. Mają też drugiego, równie dobrego napastnika. Nie wiem, czy taka saga dobrze wpływa na zespół. Nie mnie to oceniać. Znam ich wartość. O każdym klubie można mówić z perspektywy zamieszania wokół, różnych tematów. Znam bardzo dobrze trenera Magierę, który podchodzi do pracy z dużą odpowiedzialnością i pasją. Oni będą bardzo dobrze przygotowani – mówi trener „żółto-czerwonych”.
Kamil Kuzera przyznaje, że ma już w głowie wyjściową jedenastkę na inauguracyjne spotkanie.
– Nie mam dużego bólu głowy. Mamy za sobą okres przygotowawczy. Obserwuję chłopaków. Wiem, kto dźwignie temat, kto potrzebuje czasu. Zawodnicy czują sami po sobie, kto wybiegnie na boisku. Jesteśmy uczciwi wobec siebie – przekonuje szkoleniowiec i zaznacza, że w wyjściowym składzie znajdzie się również młodzieżowiec.
Korona chce zanotować dobrą jesień, co przełoży się na spokój w drugiej części sezonu. Przypomnijmy, przed rokiem „żółto-czerwoni” mieli tylko 13 punktów na półmetku.
– Jesteśmy świadomi, że musimy punktować od pierwszej kolejki. Dla nas to najważniejsze. Został utrzymany przepis o młodzieżowcu, który musimy realizować. Jest przestrzeń do zagospodarowania. Zespół jest świadomy, jaki ogrom pracy kosztowała go poprzednia runda, jaki był poziom stresu. Wiem, że mam mocniejszy zespół, bardziej świadomy. Wiem, ile rzeczy przepracowaliśmy, które elementy gry dawały nam punkty, w których musimy być lepsi. Aby się rozwijać, musimy proponować nowe rzeczy. Jest pozytywny ból głowy i dobre nastawienie do sezonu – kwituje Kamil Kuzera.
Poniedziałkowe spotkanie ze Śląskiem rozpocznie się o godz. 19 i będzie w całości transmitowane na naszej antenie.