SPORT
Korona w piątek pozna kolejnego rywala w Pucharze Polski
– Przed pierwszą rundą czułem, że trafimy na zespół z Ekstraklasy. Teraz czuję, że to będzie drużyna z niższej ligi – mówi Dominik Nowak, trener Korony Kielce, przed piątkowym losowaniem 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski.
„Żółto-czerwoni” w pierwszej rundzie przeszli Wisłę Płock. Po niezwykle emocjonującym meczu, wygrali po dogrywce 4:3. W rywalizacji pozostały 32 drużyny: dziesięć z PKO Ekstraklasy: dziewięć z Fortuna I Ligi, siedem z eWinner II Ligi, sześć z trzeciej ligi. Najniżej notowaną drużyną jest czwartoligowa Wieczysta Kraków.
– Przed pierwszą rundą nie rzucałem słów na wiatr. Z Płockiem pokazaliśmy, że traktujemy te rozgrywki poważnie, daliśmy z siebie maksa. Miałem znajomych, którzy do mnie dzwonili i mówili: „jakbyście odpuścili, to byście wygrali w lidze”. Jestem przekonany, że byśmy przegrali. To żadne rozwiązanie. Korona zawsze musi zagrać na sto procent. To musi być w genach zespołu. Nie możemy niczego odpuszczać, bo później to może powtórzyć się też w innych meczach – wyjaśnia Dominik Nowak.
Teoretycznie najlepiej byłoby trafić na Wieczystą. Ta w pierwszej rundzie wyeliminowała najbliższego, ligowego rywala Korony – Chrobrego Głogów, wygrywając 2:1. W zespole z Krakowa gra kilku zawodników z ekstraklasową, a nawet reprezentacyjną przeszłością, na czele z Radosławem Majewskim i Sławomirem Peszką.
– Nie zazdrościłem Chrobremu, bo to mecz-pułapka. To kopciuszek ze względu na klasę rozgrywkową. Każdy w meczu z nimi będzie faworytem. Nie można jednak zapomnieć, że Wieczysta ma wielu zawodników z wysoką jakością. Będą chcieli ciągnąć to dalej. Medialnie na pewno budzą największe zainteresowanie. Na kogo trafimy, do tego się dostosujemy i będziemy chcieli awansować dalej – tłumaczy Dominik Nowak.
Piątkowe losowanie rozpocznie się o godz. 12. Mecze drugiej rundy Fortuna Pucharu Polski odbędą się pod koniec października.
fot. Grzegorz Ksel (CKsport.pl)