SPORT
Giemza na półmetku Dakaru. „Mogę być zadowolony z dotychczasowej jazdy"
43. Rajd Dakar znajduje się na półmetku. Pochodzący z Piekoszowa Maciej Giemza zajmuje 19. miejsce wśród motocyklistów. – Rok temu po sześciu etapach miałem 2 godziny i 36 minut straty do lidera. Teraz to ledwie ponad 60 minut. Mogę być zadowolony z dotychczasowej jazdy – mówi zawodnik Orlen Teamu.
W piątek zawodnicy pokonali trasę z Al-Kajsuma do Ha’il. Początkowo odcinek specjalny miał liczyć 485 kilometrów, jednak został skrócony o sto kilometrów ze względów bezpieczeństwa. Maciej Giemza zajął 24. miejsce. Dzień wcześniej, również na długim, ponad ośmiuset kilometrowym etapie, uplasował się dziesięć lokat wyżej. W klasyfikacji generalnej jest dziewiętnasty. Do lidera – Argentyńczyka Kevina Benavidesa traci godzinę 6 minut i 52 sekundy. Sobota będzie dniem wolnym.
– Jesteśmy na półmetku rajdu. Za nami naprawdę dwa ciężkie dni. Motocykl na szczęście nie wymaga większej odbudowy. W piątek mieliśmy prawdziwą zmianę krajobrazu. Na trasie było dużo camel Grassów [twarde kępki roślin – przyp. red.] i wydm. Nie mogłem złapać odpowiedniego rytmu i w pewnym momencie stwierdziłem, że muszę się skupić na tym, żeby spokojnie dojechać do mety. Rok temu po sześciu etapach miałem 2 godziny i 36 minut straty do lidera. W tym roku to ledwie ponad 60 minut. Mogę być zadowolony z dotychczasowej jazdy – wyjaśnia Maciej Giemza.
Z dalszej rywalizacji wycofał się jego drużynowy kolega Adam Tomiczek. To efekt urazu pleców i miednicy, którego doznał na czwartkowym etapie.
Uczestnicy Dakaru wrócą do ścigania w niedzielę. Pokonają 738-kilometrowy etap Ha'il – Sakaka. Odcinek specjalny będzie liczył 471 kilometrów.