SPORT
Do Superligi przez Karkonosze. Suzuki Korona Handball gra najważniejszy mecz sezonu
W sobotę Suzuki Korona Handball musi postawić ostatni krok w drodze powrotu do PGNiG Superligi. W meczu barażowym w podwarszawskich Markach zmierzy się z Karkonoszami Jelenia Góra.
O tym, że o uzyskaniu sportowego awansu do elity zdecyduje jedno spotkanie dowiedzieliśmy się w poprzednim tygodniu. O jego zasadności można dyskutować, bo tylko Suzuki Korona Handball złożyła dokumenty licencyjne na grę w zawodowej PGNiG Superlidze. Aby w niej występować, należy jednak spełnić kryterium sportowe.
– Nie ma co się nad tym zastanawiać. Widocznie było nam to pisane. Musimy potwierdzić, że sportowo należy nam się miejsce w elicie – przyznaje Agnieszka Młynarska-Papaj, rozgrywająca kieleckiej ekipy.
Klub z Dolnego Śląska wygrał zmagania w grupie B, a w swoich szeregach ma kilka doświadczonych zawodniczek. Prudzienica, Kowalska, Załoga, Kobzar – te nazwiska powinien znać każdy fan żeńskiego, polskiego szczypiorniaka.
– To mieszanka młodzieży z rutyną. Mają cztery zawodniczki, które kiedyś występowały na najwyższym poziomie, również w reprezentacji. Do tej pory potrafią grać w piłkę ręczną. Musimy skupić się na lewej stronie i środku. Potrafią grać też z kołem, rzucać niewygodnie z podłoża. Biegają do kontry. W swojej grupie zdobywały po 30 bramek na spotkanie. Dlatego kluczowa będzie koncentracja w ataku pozycyjnym, aby nie dać im do tego szansy. Ameryki nie odkryjemy. Wiele będzie zależeć od naszej postawy w defensywie – wyjaśnia Paweł Tetelewski, szkoleniowiec Suzuki Korony Handball.
W sobotnim meczu dużo będzie zależeć od postawy bramkarek. Małgorzata Hibner pokazała nie raz, że potrafi mobilizować się na ważne spotkania.
– Staram się podchodzić do tego normalnie. Jestem skupiona na każdym spotkaniu. Wiadomo, że przed meczami o stawkę jest większa rezerwa. Mam świadomość, że muszę dać dziewczynom spokój w głowach, że jestem z tyłu i pilnuje. One muszą mieć trochę oddechu. Spędziłam trochę czasu na parkiecie, więc wiem, jak przygotować się do takiego spotkania. W tym tygodniu wszystkie jesteśmy maksymalnie skupione na realizacji naszego celu – tłumaczy Małgorzata Hibner.
Sobotni mecz w Markach rozpocznie się o godz. 18.