SPORT
Młynarska-Papaj: Być może będzie to mój ostatni mecz
![Młynarska-Papaj: Być może będzie to mój ostatni mecz](/media/k2/items/cache/f672bc189479305fc98c1da5b3400ca0_XL.jpg)
![Młynarska-Papaj: Być może będzie to mój ostatni mecz](/media/k2/items/cache/f672bc189479305fc98c1da5b3400ca0_L.jpg)
W sobotę Suzuki Korona Handball chce postawić ostatni krok w drodze powrotu do Superligi. W meczu barażowym w podwarszawskich Markach zmierzy się z Karkonoszami Jelenia Góra. – Musimy potwierdzić, że sportowo należy nam się miejsce w elicie – mówi Agnieszka Młynarska-Papaj, rozgrywająca kieleckiego zespołu.
O tym, że o uzyskaniu sportowego awansu do elity zdecyduje jedno spotkanie dowiedzieliśmy się w poprzednim tygodniu. O jego zasadności można dyskutować, bo tylko Suzuki Korona Handball złożyła dokumenty licencyjne na grę w zawodowej PGNiG Superlidze. Aby w niej zagrać, należy jednak spełnić kryterium sportowe.
– Nie ma co się nad tym zastanawiać. Widocznie było nam to pisane – przekonuje Agnieszka Młynarska-Papaj.
Karkonosze pewnie wygrały zmagania w grupie B. W swoich szeregach mają cztery bardzo doświadczone zawodniczki: bramkarkę Izabelę Prudzienicę, skrzydłową Agnieszkę Kowalską i rozgrywające Joanną Załogę i Sabinę Kobzar.
– Są dobrze znane z parkietów Superligi, z reprezentacyjną przeszłością. Podchodzimy do tego zespołu z szacunkiem, ale nikogo się nie boimy. My też mamy co pokazać. Musimy być skoncentrowane na osiągnięciu swojego celu – tłumaczy rozgrywająca kieleckiej drużyny.
Wszystko wskazuje na to, że dla Agnieszki Młynarskiej-Papaj będzie to ostatnie spotkanie w roli zawodniczki. W przyszłym sezonie ma skupić się tylko na pracy w klubie, a tej w zawodowej PGNiG Superlidze (oby) jest bardzo dużo.
– Przed meczami zawsze czuję wiele, czasami za wiele. Taka już jestem. Być może będzie to mój ostatni mecz. Już drugi o awans, podobnie jak wielu dziewczyn. Wtedy emocje były bardzo duże. Teraz możemy powtórzyć fantastyczną historię. Zależy mi sportowo, ale też organizacyjnie. Chcę spróbować się z drugiej strony na poziomie Superligi, gdzie wymagania są dużo większe – wyjaśnia Agnieszka Młynarska-Papaj.
Sobotni mecz w Markach rozpocznie się o godz. 18.
![Jacek Kiełb zadebiutuje w nowych barwach](/media/k2/items/cache/0d5810c05d1dfb405a7335e43df5f9d2_L.jpg)
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)
![Korona rozpoczyna siedemnasty sezon w elicie! Na początek niewygodna Pogoń](/media/k2/items/cache/9e91202433c6f628199bb7eebdf8e39c_L.jpg)
![Kuzera zaskoczy składem? Strzeboński kandydatem do gry?](/media/k2/items/cache/72cd53593b69ae297ab31d2fdf69b57d_L.jpg)