Problem z personelem w szpitalu tymczasowym w Targach Kielce

Z związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem uruchomiony zostanie szpital tymczasowy w Targach Kielce.

– Za pośrednictwem platformy szpitalswietokrzyski.pl kilka miesięcy temu zgłosiły się osoby chętne do pracy w tej lecznicy. Będziemy weryfikować te zgłoszenia, liczymy się z tym, że część  może  być nieaktualna. Mamy informacje, że część specjalistów, która zadeklarowała chęć pracy w Kielcach, obecnie pracuje na przykład  w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym w Warszawie  – mówi Anna Mazur-Kałuża, rzecznik szpitala na Czarnowie.

– Zorganizowanie kadry to ogromne wyzwanie, zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Nasza placówka już w tym momencie jest bardzo obciążona. Klinika Chorób Zakaźnych została poszerzona o kilkanaście łóżek, a do Kliniki Dermatologii musieliśmy skierować dodatkowy personel. Od kilku miesięcy także szczepimy, do czego są  również oddelegowywani pracownicy, więc znalezienie dodatkowego personelu jest ogromnym wyzwaniem i nie może się odbyć kosztem klinik szpitala przy ul. Grunwaldzkiej – dodaje Anna Mazur-Kałuża.

Wojewodowie mogą skorzystać z przepisu przymusowego przesunięcia personelu ze szpitali w regionie do szpitala tymczasowego.

– Ta prerogatywa wojewody jest bardzo kusząca, ale nie wiem czy do końca skuteczna, ja wolę rozmawiać z ludźmi, a instrument nakazu jest ostatecznością. Mam nadzieję że to pole manewru, które się otworzyło na przykład w oparciu o lekarzy, którzy nie będą musieli świadczyć zabiegów planowych, daje pewną pulę do wykorzystania. Myślimy również o studentach piątego i szóstego roku medycyny.  Nie są to jeszcze lekarze, więc NFZ musi określić na jakiej zasadzie zostaliby zatrudnieni – mówi wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.

– Problem w tym, że gros kadry, która się zgłasza nie chce pracować na etat, tylko na dyżury, a ułożenie trybu pracy w oparciu o nie i kontrakty jest trudniejsze niż posiadanie kadry etatowej – dodał wojewoda.

W szpitalu tymczasowym dostępnych będzie na początek 56 łóżek dla pacjentów chorych na Covid-19. Zatrudnionych musi zostać przynajmniej 10 lekarzy i około 40 pielęgniarek.