Sprzęt ze Szpitala Tymczasowego rozdysponowany. Co w razie stworzenia placówki ponownie?

– Przyjdzie jeszcze czas na analizy, jednak w skali kraju zmieściliśmy się  w dobrym czasie, w bardzo dobrym tempie szpital został utworzony. Inwestycja nie kosztowała mało, prawie 18 milionów złotych to wartość samego sprzętu. Osoby, które tutaj pracowały, mówiły, że nie było się czego powstydzić  jeżeli chodzi o bazę sprzętową i całą infrastrukturę. Lecznica była bardzo dobrze zorganizowana, a Targi Kielce stanęły na wysokości zadania – mówi wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.

– Wszystko się kończy, mam nadzieję, że definitywnie się skończy pandemia, a sprzęt, który był na wyposażeniu lecznicy dalej będzie mógł nieść pomoc naszym obywatelom. On jest redystrybuowany w zasadzie do wszystkich placówek medycznych naszego województwa. Po zamknięciu szpitala poprosiliśmy dyrektorów lecznic o zgłoszenie list zapotrzebowania. Szpitale często dublowały się w asortymencie. Staraliśmy się dokonać podziału w sposób pragmatyczny i uczciwy. Pierwszym sprzętem, który wyjechał z Targów Kielce był tomograf, który jest obecnie w szpitalu we Włoszczowie. Nic co było na halach targowych nie zmarnowało się, wszystko zostało zdemontowane, łącznie z instalacją  tlenową, do wtórnego wykorzystania w innej placówce. Szpital to nie tylko infrastruktura stricte medyczna, ale to również zaplecze, gdzie były sanitariaty, biura czy komputery – dodał wojewoda.

Zbigniew Koniusz zaznaczył, że szpital tymczasowy nie powstanie ponownie w Targach Kielce, a w oparciu o inną infrastrukturę, aby stworzyć element trwały. Bardzo mocno brana jest pod uwagę rozbudowa Szpitala w Starachowicach oraz stworzenie ewentualnego szpitala na bazie sanatoriów w Busku-Zdroju.