REGION
Fundacja "Niezłomni" wznowiła poszukiwania mogił ofiar komunistycznego terroru w Zgórsku
Fundacja „Niezłomni” wznawia badania z 2015 roku, mające na celu odnalezienie ukrytych mogił ofiar komunistycznego terroru, partyzantów i żołnierzy. Z ustaleń wynika, że byli oni przetrzymywani w kieleckim więzieniu, a następnie wywożeni do lasów, między innymi tego w Zgórsku, gdzie wykonywano na nich egzekucje.
Na podstawie archiwaliów ustalono, że w latach 1944-1956 wydano 163 wyroki śmierci.
- Oceniamy, że w tym lesie mogło zginąć i zostać ukrytych około 50 osób - informuje Wojciech Łuczak, prezes Fundacji „Niezłomni”. - Osiem z nich udało nam się znaleźć, zidentyfikować i pochować podczas uroczystych pogrzebów w latach poprzednich. Byli to Aleksander Życiński, Czesław Spadło, Józef Figarski, Karol Łoniewski, Roman Mojecki pseudonim Róg, Piotr Pecel, Jan Wosiński i jedna osoba, której tożsamość nie została jeszcze potwierdzona. Wciąż trwają poszukiwania rodziny - dodaje.
Z uwagi na odnalezienie tylko części ofiar Fundacja „Niezłomni” postanowiła wznowić badania w Zgórsku.
- Jesteśmy przekonani, że w tym miejscu mogą być jeszcze ukryte mogiły, w których leżą partyzanci podziemia antykomunistycznego zamordowani w latach 1945-1950 - stwierdza Łuczak. - Nasze prace mają charakter wieloetapowy i polegają na konkretnych poszukiwaniach prowadzonych kilka razy w roku oraz stałych poszukiwaniach śladów zbrodni, które następnie są weryfikowane sondażem ziemnym. W przypadku odkrycia szczątków są one ekshumowane, pobierany jest materiał genetyczny, który porównany z hipotetycznymi krewnymi pozwala na poznanie tożsamości ofiary - tłumaczy.
Prace potrwają przynajmniej dwa lata. - Mam nadzieję, że będziemy tu dopóki nie odnajdziemy wszystkich osób. Natomiast formalnie uzyskaliśmy zgodę na jeszcze dwa lata. Myślę, że ten czas pozwoli na odnalezienie mogił, jeśli nie wszystkich, to przynajmniej dużej ich części - mówi Łuczak.
Fundacja „Niezłomni” apeluje do rodzin, których bliscy zostali zamordowani na tych terenach. - Mamy specjalną infolinię, która służy do zgłaszania takich przypadków: 886-886-440. Pobór porównawczego materiału genetycznego jest w tym wypadku kluczowy - dodaje prezes.